Były przestraszone, wbiegały pod koła nadjeżdżających samochodów i nie wiedziały, jak się wydostać z pułapki. Dwoje dorosłych z kilkorgiem młodych dzików biegało po trasie S8 na warszawskiej Białołęce. Nagranie z niecodziennej sytuacji otrzymaliśmy na Kontakt 24.
Nietypowy widok zaskoczył kierowców, którzy w czwartek około godziny 19 podróżowali trasą S8 na warszawskiej Białołęce.
- Jechaliśmy samochodem z córkami, kiedy nagle zrobił się korek. Spojrzeliśmy na mapę w telefonie, ale nie było oznaczonego żadnego wypadku, więc początkowo zastanawialiśmy się, skąd te utrudnienia - relacjonowała pani Amelia, która nagrała zdarzenie, a film przesłała na Kontakt 24.
Jednak już po chwili zauważyła stado dzików. - Szły po trasie szybkiego ruchu, a kierowca jadący przed nami próbował je zagonić na pas zieleni. Kilka innych aut próbowało mu pomóc, a część po prostu wymijała samochód. Z tego, co wiem, nikt nie wzywał służb, na pewno ich tam nie było - powiedziała."Powoli udało się je przeprowadzić"Na nagraniu widać, że zdezorientowane zwierzęta najpierw były spowalniane na prawym pasie jezdni przez jednego z kierowców. Dziki trzymały się barierek, ale nagle wbiegły na środek jezdni. Na szczęście zauważyli to pozostali uczestnicy ruchu i wspólnymi siłami udało im się zmienić kierunek spaceru czterokopytnej rodziny. - Nie były niebezpieczne, wydaje mi się, że były raczej przestraszone. W pewnej chwili próbowały wejść prawie na sam środek jezdni. Na szczęście przyblokował je jeden z kierowców. My podjechaliśmy z drugiej strony, a samochody na środkowym i lewym pasie blokowały im drogę. W końcu, powoli i małymi kroczkami udało nam się przeprowadzić je na pas zieleni, z którego już swobodnie pobiegły sobie dalej - opisywała Reporterka 24.
Autor: est,katke/r / Źródło: Kontakt TVN24, tvnwarszawa.pl