Żyrardowska policja analizuje nagranie z monitoringu autostrady A2 i poszukuje świadków zdarzenia, do którego doszło w minioną niedzielę w miejscowości Feliksów (woj. mazowieckie). Po tym, jak na jezdnię wybiegł pies, doszło do zderzenia dwóch aut i dachowania jednego z nich. Nagranie momentu groźnie wyglądającego wypadku otrzymaliśmy na Kontakt 24.
Do niebezpiecznej sytuacji doszło pomiędzy węzłami Wiskitki i Grodzisk Mazowiecki w miejscowości Feliksów.
Moment niebezpiecznego wypadku na A2 zarejestrowała kamera umieszczona w jednym z rozbitych aut. Na nagraniu, które otrzymaliśmy na Kontakt 24, widzimy dwa psy. Jedno ze zwierząt miota się na jezdni i zmusza kierowców do hamowania. W pewnym momencie w jedno z aut uderza kolejny samochód, który następnie koziołkuje.
Policja apeluje do świadków
Jak poinformowała policja, z zeznań świadków wynika, że zwierzęta zostały wypuszczone z auta, które stało na pasie zieleni. - Taka jest wstępna wersja. Z zeznań świadków wynikało, że mężczyzna zatrzymał się i wyprowadzał psy. Jednak późniejsza analiza wcale nie daje jasnego obrazu, że rzeczywiście tak było. Dlatego prosimy o pomoc świadków, którzy widzieli to zdarzenie - apeluje asp. Agnieszka Ciereszko, rzecznik policji w Żyrardowie.
W zderzeniu ranny został kierowca skody, która koziołkowała po zderzeniu. Jak dowiedziała się Ewa Paluszkiewicz, reporterka TVN24, po dwóch dniach mężczyzna, który miał uraz głowy, opuścił szpital.
Autor: kab/popi