Napływ pyłu znad afrykańskiej pustyni to jedna z konsekwencji burzy Celia. Żywioł dotarł nad południe Hiszpanii w poniedziałek około godziny 15. Meteorolodzy ostrzegali, że zanieczyszczenie będzie rozprzestrzeniać się z powodu silnego wiatru, który w porywach osiągać może prędkość ponad 80 kilometrów na godzinę.

Stężenie niebezpiecznych pyłów w powietrzu znacząco przekroczyło normy dopuszczalne przez Światową Organizację Zdrowia. Niektórzy mieszkańcy w obawie przed złą jakością powietrza zakładali na twarze maseczki ochronne.

Wszystkim mieszkańcom zanieczyszczonych regionów kraju zalecono, aby ograniczyć przebywanie na zewnątrz. Apele skierowano przede wszystkim do osób cierpiących na choroby układu oddechowego. Saharyjski pył może ponadto bardzo podrażniać oczy, dlatego ważna jest ich właściwa higiena. Służby poleciły także, by zakryć studnie, sztuczne zbiorniki wodne oraz misy z wodą dla zwierząt.

We wtorek pył z Sahary rozprzestrzenił się na większą część Europy. Dotarł do centralnej części Hiszpanii, w tym między innymi do Madrytu.

Czytaj też na tvnmeteo.pl

Skutki saharyjskiego pyłu są widoczne także w Szwajcarii i Niemczech. Jak poinformowały szwajcarskie media, widoki nieba w odcieniach brązu i pomarańczy oraz pyłu opadającego na ziemię pozostaną przez kilka najbliższych dni. Burza Celia ma ustać w czwartek.

Jak przekazał we wtorek synoptyk tvnmeteo.pl Damian Zdonek, saharyjski pył może rozprzestrzeniać się w zachodnich regionach Europy, ale nie będzie stanowił zagrożenia na terenie naszego kraju. - W środę nasz kraj znajdzie się pod wpływem cyrkulacji północno-wschodniej, która skutecznie zablokuje zanieczyszczeniom dostęp do Polski - powiedział.

Autor: kw, ps / Źródło: ENEX, Reuters, theolivepress.es, murciatoday.com, srf.ch, tvnmeteo.pl