Na peronach głównego dworca kolejowego w Warszawie w sobotę rano było jeszcze bardziej szaro niż zwykle. Wszystko z powodu awarii lokomotywy pociągu międzynarodowego. Przez 1,5 godziny wydobywał się dym, który uprzykrzał podróżnym czas oczekiwania. Był tam @Bartłomiej.
Jak poinformował nas Paweł Boczek, rzecznik prasowy Komendy Głównej Straży Ochrony Kolei, w pociągu relacji Moskwa - Warszawa doszło do nietypowej usterki.
Aby dogrzać wagony sypialne w tym pociągu wciąż jeszcze wykorzystuje się piece na węgiel. W czasie korzystania z takiego pieca, ogień uszkodził lokomotywę.
Pociąg, który planowo o godzinie 8.30 miał odjechać na Warszawę Zachodnią, wyjechał dopiero po wymianie lokomotywy o godzinie 9.50
W tej chwili podróżni oddychają już "świeżym", dworcowym powietrzem.
Autor: ak//ŁUD