- Cudem uniknąłem zderzenia. Dla mnie to potencjalny zabójca za kierownicą - mówi kierowca, któremu na dolnośląskim odcinku krajowej "3" drogę zajechał samochód ciężarowy. Kierowca ciężarówki, z nieznanych powodów, postanowił zjechać na pobocze po przeciwległej stronie drogi. I o mały włos nie doprowadził do wypadku. Nagranie otrzymaliśmy na Kontakt 24.
Do zdarzenia zarejestrowanego przez kamerę samochodową doszło przed południem 31 stycznia. Pan Jacek podróżował razem z trójką pasażerów drogą krajową nr 3. Był już za Jeżowem Sudeckim i kierował się w stronę Bolkowa.
Kierowca przejechał pod wiaduktem kolejowym, który znajduje się na zakręcie. Wyjechał i zamarł. Tuż za zakrętem podwójną linię ciągłą postanowił przekroczyć siedzący za kierownicą tira mężczyzna.
- Mogło dojść do tragedii. Cud, że dwóch kierowców nie złamało przepisów. Gdybym jechał szybciej mógłbym nie wyhamować. Za mną jechały inne auta. Za ciężarówką też. Włos się jeży na głowie - komentuje mężczyzna.
Kierowcę ciężarówki nazywa wprost: potencjalnym zabójcą za kierownicą.
Posypałyby się punkty karne
- W tym przypadku kierujący pojazdem ciężarowym mógł popełnić dwa wykroczenia. Pierwsze z nich to niedostosowanie się do podwójnej linii ciągłej. To zagrożone jest karą do 200 złotych mandatu i pięcioma punktami karnymi. Drugie wykroczenie, które mógł popełnić kierowca, to spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym - komentuje nagranie kom. Kordian Mazuryk, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Jaworze.
I dodaje: za to grozi od 200 do 500 złotych mandatu i sześć punktów karnych.
Autor: tam/gp,kab