"Gdzie mam zostawić dziecko, kiedy szkoła jest zamknięta?", "Czy dzieci nie siedzą zbyt długo na lekcjach?", "Co ze szkołami specjalnymi?" - to jedne z pytań, jakie mogą zostać zadane Joannie Kluzik-Rostkowskiej. Nowa minister edukacji po godz. 9 będzie gościem programu "Wstajesz i wiesz". Wtedy też odpowie na Wasze pytania. Piszcie na kontakt24@tvn.pl.
Pierwsze przesłane do nas pytania dotyczą głównie sześciolatków. Rodzice martwią się, że nie ma kto opiekować się ich dziećmi, podczas gdy oni są w pracy. Skarżą się także na przepełnione klasy i nieodpowiednie godziny zajęć.
Godziny nauki dzieci
@Agnieszka pisze: "Moja córka od września poszła do pierwszej klasy i niestety codziennie zaczyna lekcje o 11:35, a kończy o 15:20. Jest dużo dzieci i muszą być dwie zmiany. Razem z mężem pracujemy, a córka chodzi codziennie do świetlicy, gdzie jest o godzinie 06:50. Czy pani Minister uważa, że takie godziny nauki są odpowiednie dla 6-letniego dziecka?"
Podobne wątpliwości ma @Krzysztof. "Co mają robić rodzice, gdy jest: dzień nauczyciela, przerwa świąteczna, dwa tygodnie ferii, kolejna przerwa świąteczna, długie weekendy i wakacje? W tym czasie szkoła jest zamknięta" - zastanawia się. "Czy ja dostanę jakiś specjalny dodatkowy urlop? Nie mam gdzie zostawić w tym czasie dziecka" - pisze.
Pojawiają się też pytania o przedszkola. "Miało być wyrównanie szans dzieci uczęszczających do przedszkola publicznego z przedszkolami prywatnymi, a po wprowadzeniu ustawy jest zróżnicowanie. W przedszkolu publicznym po wprowadzeniu ustawy dodatkowa godzina kosztuje 1zł. Zrezygnowano z dodatkowych zajęć dla maluchów z powodu braku funduszy na ten cel. Czy Pani minister przewiduje zmiany w tych kwestiach?" - zastanawia się @olek.
Co z nauczycielami?
Pytacie także o kwestie czasu pracy nauczycieli. "Mam nadzieję, że w końcu będę mogła wziąć urlop w dogodnym dla mnie terminie, jak każdy inny pracujący - np. wyjechać gdzieś poza sezonem, czyli zmniejszyć znacznie koszty wyjazdu" - pisze @Aneta.
Z kolei @Katarzyna, która jest nauczycielką, przypomina, że praca nauczyciela to także przygotowywanie i sprawdzanie klasówek i innych prac pisemnych, spotkania z rodzicami. "Praca 40 godzin tygodniowo jest niemożliwa, bo po kilku tygodniach pracy większość z nas poszłaby zwyczajnie na zwolnienia lekarskie" - napisała.
Czekamy na więcej Waszych pytań, które zostaną przekazane minister edukacji Joannie Kluzik-Rostkowskiej. Przesyłajcie je na kontakt24@tvn.pl
Autor: aka/aw