"Przejeżdżają na czerwonym, wymuszają pierwszeństwo, wciskają się". Wojna na nagrania

komentarze-art

Publikacja nagrań z samochód osobowych i autobusów, na których widać wyczyny kierowców na drogach, wywołała gorącą dyskusję wśród widzów TVN24. Na naszą skrzynkę mailową zaczęły spływać Wasze komentarze dotyczące tej nierównej wojny. Przepychankom nie ma końca, ale niektórzy apelują: "więcej tolerancji dla innych na drodze".

W weekend pojawiła się wiadomość o kierowcach autobusów, którzy zaczęli montować w swoich pojazdach kamery i uwieczniać wyczyny innych użytkowników dróg. Na swoich filmach pokazują oni z jakimi problemami muszą borykać się w swojej pracy. Nagrania możesz zobaczyć na tvnwarszawa.pl

O swojej pracy i problemach z nią związanych pisze ma Kontakt 24 jeden z kierowców krakowskich autobusów. "Chciałbym zwrócić uwagę na nagminne łamanie przepisu przez auta osobowe związanego z ruszaniem autobusu z zatoki przystankowej. Powszechnie panuje opinia, że to kierowcy autobusu wymuszają pierwszeństwo ruszając z przystanku. Gdyby zrobić akcję policyjną związaną z nakładaniem kary za to przewinienie, Polska zapewne wyszłaby z kryzysu" - uważa kierowca.

Powołuje się też na taryfikator: "Uniemożliwienie włączenia się do ruchu autobusowi (trolejbusowi) sygnalizującemu zamiar zmiany pasa ruchu lub wyjechania z zatoki na jezdnię z oznaczonego przystanku na obszarze zabudowanym - 200 PLN, 6 punktów karnych" (art. 18 ust. 1).

"Ludzie poprzewracali się na podłogę"

@Katarzyna ze Szczecina podaje konkretne przykłady zachowań kierowców osobówek, które prowadzącym autobusy życia na pewno nie ułatwiają. Pokazuje też dwie strony tego konfliktu. "Codziennie dojeżdżam do pracy autobusem przez newralgiczne punkty mojego miasta. To, co oglądam przez szyby nie jest budujące. Wszyscy naginają przepisy do swoich potrzeb - jeden spieszy się do pracy, drugi pilnuje rozkładu jazdy" - pisze @Katarzyna. Przykład z Olsztyna podaje @Dorota: "Autobusy nagminnie się spóźniają, nikt nie ustępuje, gdy chcą wyjechać z przystanków ".

"Byłam świadkiem gwałtownego hamowania autobusu, bo osobowy zajechał mu drogę i ludzie poprzewracali się na podłogę, ale i celowego spychania na krawężnik gońca na rowerze przez kierowcę autobusu. Przepisy przepisami, ale nic nie zwalnia od myślenia i takiej zwykłej tolerancji, życzliwości i zrozumienia. Poza tym - dziś jestem kierowcą osobowego, jutro mogę być pasażerem autobusu, a pojutrze będę pieszym i wszędzie chcę być traktowana jak przyjaciel, a nie wróg" - apeluje @Katarzyna.

"Więcej tolerancji dla innych"

W obronie kierowców autobusów stanął @Sławek. "O czym my mówimy? Ci panowie są w pracy, ich się rozlicza za punktualność , a poza tym taki autobus jedzie przed tobą tylko do następnego przystanku. To nie jest osobówka, tylko duży gabaryt i ma pasażerów. Jestem taksówkarzem i zawsze zwracam uwagę na autobusy i wiecie co, kierowcy autobusów odwzajemniają kulturę innych kierowców. Więcej tolerancji dla innych, którzy pracują w stresie" - apeluje @Sławek.

Zgadza się z nim @Lilo, która apeluje o przepuszczanie autobusów. "Wpuszczajmy autobusy. One wiozą ludzi i muszą być na czas. Nie trzeba kamery, komputera, ani jadu i nerwów, żeby tak zwyczajnie przepuścić autobus" - pisze.

"Tego nie można tłumaczyć spóźnieniem"

Nie wszyscy jednak są tak wyrozumiali jak internauci @Sławek czy @Lilo. "Ewidentnego wjazdu na czerwonym i blokowanie przejazdu nie można tłumaczyć spóźnieniem. Nie zgadzam się też ze stwierdzeniami o stresie. Taksówkarze żyją w stresie, handlowcy i niedzielni kierowcy też. Czy to oznacza, że mam wszystkich usprawiedliwiać z łamania przepisów? Uważam, że za złamanie przepisów w mieście kary powinny być wyższe" - pisze @Andrzej.

Na wiadomość o nagraniach przygotowanych przez autobusiarzy oburzyli się jednak kierowcy samochodów osobowych. "Odwdzięczyli się" i pokazali filmy, na których widać jak poczynają sobie na ulicach Warszawy autobusy. Zobaczysz je na tvnwarszawa.pl

Konkretne przykłady prosto ze stolicy pokazuje @Michał. "Kierowcy bardzo często wykorzystują niepisane prawo większego. Każdy się boi widząc autobus ważący kilka ton, który pcha się na niego - lepiej go puścić. Mam przykład - na rondzie na Marsa w stronę Rembertowa przed wiaduktem. Autobus ciągnie do samego końca prawym pasem , który jest do skrętu w prawo i dosłownie przed samą wysepką zmienia pas na lewy, którym jedzie się na wiadukt. Każdemu się spieszy, więc nie utrudniajmy sobie życia. Przez takich cwaniaków osoby, które chcą jechać zgodnie z przepisami wkurzają się i często są potem chamscy" - pisze @Michał.

To nie jedyny przykład na niegrzeczne zachowanie kierowców autobusów. @Michał podaje kolejny - z ulicy Ostrobramskiej są trzy pasy do skrętu w lewo, środkowym jedzie się prosto i w lewo, a prawym skręca się w prawo. Autobusy ustawiają się na lewym i jak zapali się zielone światło, gdy wjadą już na rondo, wtedy wpychają się na środkowy pas. Wtedy specjalnie hamuję i jadę jak żółw" - pisze @Michał.

"Nikt z tym nic nie robi"

Jak wynika z Waszych sygnałów, takie problemy nie dotyczą jedynie Warszawy. "W Toruniu to norma, że autobusy przejeżdżają na czerwonym świetle, wymuszają pierwszeństwo, wciskają się na siłę. Najgorsze jest to, że staje się to, a raczej stało się, już normalne i nikt z tym nic nie robi" - żali się @Ada.

To zdanie podziela też @Martyna. "Nagminne jest to, że na drodze, którą jeżdżę codziennie, kierowcy autobusu jadą tak, że kierowcy jadący z naprzeciwka muszą wjeżdżać, wręcz na pole, żeby uniknąć zahaczenia. Drugą rzeczą jest to, że włączenie kierunkowskazu następuje w momencie, kiedy autobus się właśnie wychyla" - komentuje internautka.

"Wina leży po dwóch stronach"

Internauci często jednak zwracają uwagę, że tak naprawdę nie można jednoznacznie wskazać jednej "winnej" strony. "Jak zwykle wina leży po dwóch stronach" - pisze @Dorota. Zgadza się z nią @Krzysztof. "Jestem zawodowym kierowcą i widziałem różne sytuacje. Takie miłe - typu wpuszczanie, ustępowanie itp, aż po chamskie i drastyczne. I to nie wielkość auta, ani jego marka świadczy o stylu jazdy. To jego kierowca pokazuje klasę" - pisze internauta.

O uprzejmość na drogach apeluje też @Andrzej. "Nie będę udawał świętego - zdarza mi się łamać, naginać przepisy w mieście. Jeżdżę za kółkiem cały dzień z powodu wykonywanego zawodu. Przede wszystkim kultura i uprzejmość, a to do nas wraca" - pisze.

Trzeba przekazać sprawę policji?

Najlepsze rozwiązanie sugeruje @Victor. "Skoro są filmy, to może trzeba przekazać sprawę policji? I tych z osobówek i tych z autobusów? Marzę o komunikacie o ukaraniu wykroczeń" - sugeruje @Victor.

Podobną opinię wyraził w rozmowie na antenie TVN24 Marek Kąkolewski z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji. "Problem polega na tym, że nagrywa się ekscesy tylko po to, żeby zyskać popularność w sieci, a ze sprawą nie dzieje się dalej nic" – mówi Kąkolewski.

"Jeżeli jesteśmy świadkiem łamania prawa, trzeba informować o niebezpieczeństwie, trąbić mrugać i ostrzegać innych kierowców, że jedzie wariat. Następnie dzwonimy na 112 i powiadamiamy policję o piracie drogowym. Dopiero wtedy zaczynamy nagrywać" – instruuje policjant i dodaje, że coraz więcej osób decyduje się złożyć zawiadomienie o wykroczeniu. Wtedy policjanci oglądają nagranie, sprawdzają czas, miejsce i numery rejestracyjne pojazdu.

Autor: aw//tka

Ważny temat?

Podziel się!

Ważny temat?

Podziel się!

Czekamy na Wasze:

Pozostałe wiadomości

Dwaj policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Świdwinie na Pomorzu Zachodnim zostali zawieszeni w obowiązkach służbowych. Wszczęto wobec nich postępowanie dyscyplinarne. To pokłosie interwencji w Połczynie-Zdroju, w wyniku której miało dojść do zgonu mężczyzny. - Z monitoringu wynika, że nie został przewieziony do szpitala, tylko na klatkę schodową - informuje prokuratura. Informację otrzymaliśmy na Kontakt24.

Policjanci zawieszeni po śmierci mężczyzny. "Nie został przewieziony do szpitala, tylko na klatkę schodową"

Policjanci zawieszeni po śmierci mężczyzny. "Nie został przewieziony do szpitala, tylko na klatkę schodową"

Źródło:
tvn24.pl

Bolid przeciął niebo we wtorek rano w okolicach Kołbieli (woj. mazowieckie). Efektowna, jasna kula światła została uchwycona przez kamerkę samochodową Reportera24. Zjawisko można zobaczyć na nagraniu.

Jasny punkt na niebie nad Mazowszem. Wiemy, czym był

Jasny punkt na niebie nad Mazowszem. Wiemy, czym był

Źródło:
tvnmeteo.pl, Z głową w gwiazdach, Skytinel

W środku nocy warszawscy strażacy musieli ściągać auto ze ściany budynku. Po tym, jak kierowca wypadł z jezdni Wybrzeża Kościuszkowskiego, samochód zatrzymał się w bardzo nietypowej pozycji. Po drodze skosił jeszcze barierki, uderzył w drzewo i zaparkowany pojazd. "Rachunek" wystawiła policja.

Wypadł z drogi, zatrzymał się na ścianie, niemal w pionie

Wypadł z drogi, zatrzymał się na ścianie, niemal w pionie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Z powodu mgły w środę na lotnisku Kraków-Balice występują utrudnienia. - Mam informację o 12 lotach, które nie mogły wylądować - przekazała w środę przed południem rzeczniczka prasowa krakowskiego portu lotniczego Natalia Vince.

Gęsta mgła zakłóca pracę lotniska Kraków-Balice

Gęsta mgła zakłóca pracę lotniska Kraków-Balice

Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl

Smugi opadowe pojawiły się we wtorek nad Białymstokiem. Widok ten, zwany też zjawiskiem virga, uchwycił na zdjęciach Reporter24 pan Szymon. - Przypomina włókna wystające z chmury - skomentował autor fotografii.

"Włókna wystające z chmury". Coś takiego nie pojawia się często

"Włókna wystające z chmury". Coś takiego nie pojawia się często

Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl

W Rudzie Śląskiej płonie market chiński. Nad miastem widać wysoki słup dymu. Zdjęcia pożaru otrzymaliśmy na Kontakt24. Pożar udało się opanować po dwóch godzinach.

Duży pożar w Rudzie Śląskiej. Spłonął sklep chiński

Duży pożar w Rudzie Śląskiej. Spłonął sklep chiński

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

32-latek zastrzelił podczas rodzinnego spotkania w Namysłowie rodziców i brata, a następnie zabarykadował się z trzema innymi osobami - kobietą i dwójką dzieci. Do akcji wysłano oddziały antyterrorystów. Mężczyzna ignorował negocjatorów i według wstępnych ustaleń popełnił samobójstwo przed szturmem policjantów.

Rodzinna tragedia. Zastrzelił trzy osoby, zabarykadował się z dziećmi

Rodzinna tragedia. Zastrzelił trzy osoby, zabarykadował się z dziećmi

Źródło:
Kontakt24, tvn24.pl, TVN24

Samolot z Warszawy do Nowego Jorku chwilę przed startem został cofnięty z pasa startowego z powodu awanturującego się pasażera. - Gdy na pokład weszła ochrona, dostał jakiegoś szału - opisał pasażer feralnego lotu. Agresywny mężczyzna nigdzie nie poleciał, został wyprowadzony i zatrzymany.

Awantura przed startem. "Na pokład weszła ochrona, ten mężczyzna dostał jakiegoś szału"

Awantura przed startem. "Na pokład weszła ochrona, ten mężczyzna dostał jakiegoś szału"

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl

W środę na terenie dawnej bazy PKS w Mławie doszło do zawalenia stropu. Jak podała straż pożarna, trzy osoby znalazły się pod gruzami. Dwie nie żyją. Prowadzona była akcja przeszukiwania rumowiska z wykorzystaniem psów. Nikogo nie znaleziono. Prokurator Rejonowy w Mławie Marcin Bagiński powiedział, że w sprawie zawalenia się hali na pewno zostanie wszczęte śledztwo.

Zawalił się strop dawnej bazy PKS, dwie ofiary śmiertelne. Prokuratura zapowiada śledztwo

Zawalił się strop dawnej bazy PKS, dwie ofiary śmiertelne. Prokuratura zapowiada śledztwo

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Śnieżna aura utrzymuje się nad Polską. Od piątkowego poranka w wielu regionach pada śnieg, który ma szansę utrzymać się jeszcze przez chwilę. Wiele osób, w tym Reporterzy24, zdecydowało się spędzić czas na świeżym powietrzu.

"Jest pięknie, bardzo się cieszę"

"Jest pięknie, bardzo się cieszę"

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl, Kontakt24

Auto płonęło na Bielanach. Na czas akcji zablokowano jezdnię w kierunku ulicy Powązkowskiej. Zdjęcia otrzymaliśmy na Kontakt24.

Pożar auta przed trasą S8. Nagranie

Pożar auta przed trasą S8. Nagranie

Źródło:
tvnwarszawa.pl, Kontakt24

Kilka zastępów straży pożarnej walczy z pożarem w Zielonej Górze. Ogień pojawił się w jednym z warsztatów samochodowych. Wiadomo, że poszkodowana jest jedna osoba. - Ze względu na duży obszar objęty pożarem działania prawdopodobnie potrwają jeszcze wiele godzin - mówi Arkadiusz Kaniak, rzecznik lubuskiej policji.

Słup czarnego dymu jest widoczny z kilku kilometrów. Płonie warsztat samochodowy

Słup czarnego dymu jest widoczny z kilku kilometrów. Płonie warsztat samochodowy

Źródło:
tvn24.pl

Nad ranem w niedzielę nad Będzinem (woj. śląskie) rozbłysła efektowna kula światła. Zjawisko uchwyciła kamera Reporterki24. Co było jego źródłem?

Bardzo jasna kula światła nad Będzinem. Wiemy, co to było

Bardzo jasna kula światła nad Będzinem. Wiemy, co to było

Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl, PAP

W ubiegłą noc na niebie górował tzw. Księżyc Bobrów. Była to zarazem ostatnia superpełnia w tym roku, czyli sytuacja, kiedy nasz naturalny satelita wydaje się być większy i jaśniejszy niż zwykle. Na Kontakt24 otrzymaliśmy niezwykłe zdjęcia Srebrnego Globu. To jednak nie koniec wyjątkowych wydarzeń. W ten weekend czeka nas także noc spadających gwiazd.

Ostatnia superpełnia w tym roku. Zdjęcia

Ostatnia superpełnia w tym roku. Zdjęcia

Źródło:
Kontakt24, CNN