- Światła czerwone były zapalone już długo. Bariery już opadały, a tu autobus przejeżdża - opowiada świadek niebezpiecznej sytuacji na przejeździe kolejowym w Chorzowie (Śląskie). Nagranie przesłał na Kontakt 24.
Pan Dariusz z Chorzowa nagrał w poniedziałek około godziny 16 na ulicy Strzelców Bytomskich, jak autobus miejski przejeżdża przez zamykany przejazd kolejowy w centrum miasta. Nagranie przesłał na Kontakt 24. Na nagraniu widać, jak migają światła przed przejazdem i zaczynają opadać szlabany.
- Ten kierowca na pewno widział, że zamykają przejazd. Światła czerwone były zapalone już długo. Bariery się ruszyły, już opadały, a tu autobus przejeżdża. Często jeżdżę tą trasą, ale pierwszy raz zobaczyłem, jak ktoś tak przejeżdża i to jeszcze autobus. Jak to zobaczyłem, to aż włos mi się zjeżył - relacjonował pan Dariusz.
"Machnął ręką"
Chorzowianin dodał, że po przejeździe autobusu otworzył drzwi i dał znać kierowcy, że źle zrobił. - Autobus nie był pełny, ale w środku widziałem z piętnaście, może dwadzieścia osób. Otworzyłem drzwi, pomachałem mu, a on zobaczył, tylko machnął ręką i pojechał dalej - relacjonuje pan Dariusz.
Autor: mag,dk / Źródło: tvn24.pl, Kontakt 24