17-letni uczeń jednego z tarnowskich liceów, który dwa tygodnie temu uległ wypadkowi podczas szkolnej wycieczki do Karpacza (woj. dolnośląskie), był pod wpływem alkoholu - poinformowała prokuratura rejonowa w Jeleniej Górze. Pierwszą informację dostaliśmy na Kontakt 24.
Do wypadku doszło w nocy z 6 na 7 maja. - Około godz. 1 licealista z Tarnowa przechodził na zewnątrz budynku z jednego okna do drugiego - poinformowała podinsp. Małgorzata Gorzelak, oficer prasowa z Komendy Miejskiej Policji w Jeleniej Górze. - Przechodził tak nieszczęśliwie, że spadł z wysokości ośmiu metrów - dodała policjantka.
Uczeń z obrażeniami ciała trafił na OIOM jeleniogórskiego szpitala. - Miał obrażenia głowy i twarzoczaszki, jednak nie było potrzeby dłuższej hospitalizacji - powiedział Adam Kurzydło, prokurator rejonowy.
Alkohol na szkolnej wycieczce
- 17-latek znajdował się pod wpływem alkoholu. W wyniku postępowania ustalono, że również inni uczestnicy wycieczki spożywali alkohol - zaznaczył prokurator Kurzydło. Przebadani pod kątem obecności alkoholu w organizmie byli również opiekunowie. - Byli trzeźwi - podkreślił prokurator rejonowy z Jeleniej Góry.
Obecnie toczy się postępowanie w z artykułu 160 par. 2 kodeksu karnego - w sprawie narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Przesłuchani w tej sprawie zostali opiekunowie szkolnej wycieczki, jej uczestnicy oraz właściciele pensjonatu, w którym doszło do wypadku.
- Na chwilę obecną nie stwierdziliśmy działań, który wskazywałyby na zaniedbania ze strony opiekunów - poinformował prok. Kurzydło.
Autor: popi//tka