Trwa protest przewoźników przed przejściem granicznym z Ukrainą w Dorohusku. Powodem są utrzymujące się od kilku tygodni długie kolejki, które sprawiają, że na wjazd do Polski w ostatnich dniach trzeba było czekać nawet ponad 100 godzin. Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział, że z premierem Ukrainy będą analizować tę sytuację, aby kolejki na przejściu wyraźnie się skracały.
Przejście w Dorohusku w województwie lubelskim zablokowało w poniedziałek kilkadziesiąt samochodów ciężarowych, ciągników siodłowych bez naczep. Z redakcją Kontaktu 24 skontaktował się internauta, który twierdzi, że w Dorohusku aktualnie protestuje około 150 osób. "Przejście graniczne blokuje 50 ciągników siodłowych. Ruch dla autokarów odbywa się płynnie. Natomiast przejeżdża 1 auto na godzinę. Jeśli sytuacja się nie zmieni, ruch zostanie wstrzymany" - napisał.
Jak czytamy na transparencie na jednym z samochodów biorących udział w akcji, protestujący przewoźnicy domagają się, aby powroty z Ukrainy na pusto, czyli bez załadunku, odbywały się bez kolejki osobnym pasem. Ponadto postulują o wprowadzenia 24-godzinnej odprawy fitosanitarnej-weterynaryjnej oraz przywrócenie zezwoleń dla przewoźników ukraińskich.
Protest przewoźników w Dorohusku
Z powodu blokady drogi dojazdowej do przejścia granicznego z Ukrainą w Dorohusku nie są prowadzone odprawy - poinformował rzecznik Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej kpt. Dariusz Sienicki. Protest prawdopodobnie potrwa dobę. - Protestujący zapowiadają, że protest będzie trwał przez całą dobę - przekazała kom. Ewa Czyż z Komendy Miejskiej Policji w Chełmie. Dodała, że kolejka pojazdów ciężarowych po polskiej stronie granicy ma około 6 km. - Protestujący raz na godzinę przepuszczają dwa samochody, po jednym w danym kierunku - powiedziała.
Jak wyjaśnił rzecznik Izby Administracji Skarbowej w Lublinie Michał Deruś, kolejki po ukraińskiej stronie, które są powodem protestu, wynikają z dużego wzrostu transportu towarów, głównie produktów zbożowych czy żywnościowych, które podlegają obowiązkowej kontroli m.in. przez służby: weterynaryjne, sanitarne, fitosanitarne. Zapewnił, że Krajowa Administracja Skarbowa podejmuje szereg przedsięwzięć zmierzających do usprawnienia kontroli granicznej, by ograniczyć blokowanie ruchu ciężarowego przez pojazdy oczekujące na kontrolę inspekcji.
Premier Mateusz Morawiecki o sytuacji na granicy
Premier Mateusz Morawiecki na poniedziałkowej konferencji w Lubelskim Urzędzie Celno-Skarbowym w Białej Podlaskiej pytany był o protest polskich przewoźników przed przejściem granicznym z Ukrainą w Dorohusku. Powodem protestu są długie kolejki utrzymujące się od kilku tygodni po ukraińskiej stronie na wjeździe do Polski. Przed weekendem w kolejce było ponad 2,7 tys. pojazdów. Czas oczekiwania sięgał 110 godzin.
- Byłem w kontakcie z panem premierem Ukrainy w tej sprawie. W piątek będę rozmawiał o tym podczas kolejnych spotkań ze stroną ukraińską - podkreślił Morawiecki.
Szef rządu zaznaczył, że problemy wiążą się zarówno z działaniami po stronie ukraińskiej, jak i pewnymi niedoskonałościami po polskiej stronie. - Postaramy się z panem premierem Szmyhalem punkt po punkcie przeanalizować tak, żeby te kolejki się wyraźnie skracały - zapewnił premier Morawiecki.
Jak dodał, w poniedziałek kontaktował się w tej sprawie z wicepremierem, ministrem rolnictwa i rozwoju wsi Henrykiem Kowalczykiem, którego poprosił o wzmocnienie służb weterynaryjnych po polskiej stronie, żeby jak najszybciej wyeliminować to wąskie gardło.
Autor: mb/ams / Źródło: PAP, TVN24 Biznes/Kontakt 24