Renault megane spłonęło na autostradzie A4 na wysokości miejscowości Staniątki (pow. wielicki, woj. małopolskie). Pożar udało się ugasić dopiero strażakom, którzy przyjechali na miejsce. Nagranie otrzymaliśmy na Kontakt 24.
Samochód stanął w płomieniach na 437 kilometrze. Kierowca renault megane wraz z dwoma pasażerami jechał w stronę Tarnowa. Podczas jazdy w tylnej części auta zauważył ogień.
Zatrzymał się i sam próbował go gasić. - Na pomoc ruszył również kierowca innego samochodu - przyznawał w rozmowie z redakcją Kontaktu 24 dyżurny strażak z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Wieliczce.
Nie udało się, dlatego kilka minut po godzinie 18 na pomoc wezwano straż. - Gdy przyjechaliśmy na miejsce, samochód był zaparkowany na pasie awaryjnym - tłumaczył strażak.
Nikt nie został poszkodowany, ale auto doszczętnie spłonęło. - Prawdopodobnie zajęło się od koła bądź od hamulców - dodał strażak.
Autor: ank/ja