Aż do pięciu akcji wyjeżdżali w niedzielę wieczorem strażacy w powiecie białogardzkim (woj. zachodniopomorskie). W Białogardzie czadem podtruli się matka i jej syn, a w okolicznych miejscowościach cztery razy płonęły trawy. Zdjęcia zamieścił w serwisie Kontaktu 24 Reporter 24 Adam Wójcik.
Zgłoszenie o ulatniającym się czadzie wpłynęło do dyżurnego straży o godz. 19.17. "W mieszkaniu na pierwszym piętrze przy ul. Królowej Jadwigi w Białogardzie ulatniał się tlenek węgla. 35-letnia kobieta i 11-letni chłopiec trafili do szpitala z podejrzeniem podtrucia" - powiedział redakcji Kontaktu 24 st. kpt. Jacek Twardoń, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Białogardzie.
Jak dodał, na miejsce wysłano dwa zastępy ratowników, którzy zmierzyli stężenie tlenku węgla oraz przewietrzyli mieszkanie i klatkę schodową. Akcja trwała dwie godziny.
Podpalone trawy
Nie była to jedyna akcja na zakończenie weekendu. "O godz. 18.26 dostaliśmy zgłoszenie o płonącej trawie na nieużytkach w miejscowości Witolub w gminie Karlino. Osiem minut później wpłynęło zgłoszenie o podobnym pożarze w miejscowości Kamosowo w gminie Białogard" - powiedział rzecznik białogardzkiej straży pożarnej.
Jak dodał, kolejne zgłoszenie o pożarze traw - tym razem w Pomianowie w gminie Białogard - wpłynęło o godz. 20.29, a o 21.15 poinformowano straż o pożarze w Karlinie przy ul. Szczecińskiej.
Łącznie spłonęło około 1 hektara traw. "Pożary traw kwalifikujemy jako umyślne bądź nieumyślne podpalenia" - poinformował st. kpt. Twardoń.
Autor: aka/aw