W zakładzie produkcyjnym PKN Orlen w Płocku (Mazowieckie) na jednej z instalacji zapalił się piec - poinformowało biuro prasowe PKN Orlen. Na miejscu działa zakładowa straż pożarna. Jak przekazał reporter TVN24, dwie osoby nie żyją.
Biuro prasowe PKN Orlen podało, że we wtorek na terenie zakładu produkcyjnego w Płocku doszło do chwilowego zapłonu pieca na jednej z instalacji.
- Dwóch pracowników, którzy znajdowali się najbliżej pieca, w którym doszło do zapłonu, zginęło. Ich ciała zostały znalezione na miejscu po tym, jak pożar został w tej części opanowany - relacjonował Piotr Borowski, reporter TVN24.
Zapłon pieca instalacji, która była uruchamiana po remoncie
O zdarzeniu biuro prasowe PKN Orlen poinformowało w komunikacie. "27.09.2022 r. w Zakładzie Produkcyjnym PKN Orlen w Płocku doszło do zapłonu pieca na instalacji Hydroodsiarczania Gudronu, która była uruchamiana po planowanym remoncie. Zakładowa straż oraz odpowiednie służby PKN Orlen niezwłocznie podjęły działania ratownicze, co umożliwiło ugaszenie pożaru w ciągu pół godziny" - napisano w komunikacie.
Biuro prasowe potwierdziło też informację o śmierci dwóch pracowników. "Ich rodziny objęte zostały pomocą psychologiczną. Wszystkie pozostałe osoby przebywające na miejscu zdarzenia są bezpieczne, nie odniosły obrażeń i również objęte zostały pomocą psychologiczną" - przekazano.
Biuro prasowe przekazało, że "odpowiednie służby ochrony środowiska przeprowadziły badania, które nie zarejestrowały przekroczeń norm jakości powietrza". Nie było więc - jak podkreślono - "zagrożenia środowiskowego dla mieszkańców Płocka i okolic". Z komunikatu wynika też, że na skutek zdarzenia dostawy do klientów nie są zagrożone.
Śledztwo prokuratury
Prokurator Iwona Śmigielska-Kowalska z Prokuratury Okręgowej w Płocku potwierdziła - w rozmowie z reporterem TVN24 - że wszczęto śledztwo w sprawie pożaru i śmierci dwóch pracowników na terenie zakładów PKN Orlen. Około godziny 16 śledczy nie mogli jeszcze rozpocząć oględzin miejsca zdarzenia, ze względu na bardzo wysoką temperaturę w miejscu wybuchu pożaru.
Autor: bp/tam / Źródło: Kontakt 24, tvn24.pl