Siedem zastępów strażaków gasiło pożar, który wybuchł na poddaszu krakowskiej Akademii Górniczo-Hutniczej. Jak poinformowała straż, ogień nie rozprzestrzenił się na resztę budynku, a mógł zostać spowodowany zaprószeniem ognia lub samozapłonem. Zdjęcia zamieścili Reporterzy 24: Fucus i Grzegorz.
"Pożar rozpoczął się na poddaszu budynku głównego krakowskiej Akademii Górniczo-Hutniczej. Ogień udało się zlokalizować i ugasić" - mówił w poniedziałkowy wieczór PAP Sebastian Woźniak, rzecznik prasowy małopolskiej straży pożarnej. Na miejscu pracowało siedem zastępów. Strażacy musieli rozebrać część dachu, aby dogasić ogień.
"Na szczęście nic groźnego się nie stało, skończyło się na strachu i zamieszaniu" - powiedział Woźniak we wtorek. Dodał, że według niego, pierwsze zaczęły się palić warstwy papy na remontowanym właśnie fragmencie dachu. Mogło to być spowodować zaprószeniem ognia w trakcie prac lub samozapłonem.
Nic poważnego
Jak poinformował Bartosz Dembiński, rzecznik uczelni, pożar nie spowodował większych strat materialnych.
Po pożarze zblokowana była część głównej arterii komunikacyjnych miasta - Alei Trzech Wieszczów, od ul. Czarnowiejskiej do Reymonta, w stronę Podgórza.
Autor: aw/rs