Trwa dogaszanie pożaru hali jednej z firm zajmujących się przetwórstwem owoców w Wólce Łęczeszyckiej (woj. mazowieckie), który wybuchł w niedzielny wieczór. Zagrożone były inne obiekty, ale strażacy w porę opanowali sytuację. Dogaszanie może potrwać nawet do wieczora. Informację, zdjęcia i nagrania dostaliśmy na Kontakt 24.
Straż pożarna otrzymała zgłoszenie w niedzielę około godz. 19. Akcja gaśnicza trwała całą noc.
- Obecnie na miejscu pracuje dziesięć zastępów straży pożarnej. Sytuacja jest opanowana, trwa dogaszanie obiektu - poinformował nas w poniedziałkowy poranek oficer dyżurny Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Grójcu. - Jeszcze nie możemy nic powiedzieć na temat przyczyn pożaru - dodał. Dogaszanie może potrwać do wieczora.
Pożar wybuchł w niedzielę. - Zapaliła się hala o wymiarach 70 na 100 metrów należąca do firmy zajmującej się przetwórstwem owoców. Była pusta - informował asp. sztab. Robert Perzyna z grójeckiej straży pożarnej. Jak dodawał, trzy kolejne obiekty były zagrożone, ale ostatecznie udało się je uratować.
Dwie osoby w szpitalu
Dwie osoby ucierpiały i z poparzeniami trafiły do szpitala. W niedzielny wieczór na miejscu było ponad 20 zastępów straży.
Autor: kz, sc/sk,popi