W niedzielę po południu do Polski wkroczył niż Julia. Gwałtowna pogoda przyniosła wiele zniszczeń i setki interwencji. Powalone drzewa, zerwane dachy i linie energetyczne to efekty tak silnego wiatru. Na Kontakt 24 otrzymaliśmy od Wasze pogodowe relacje.
W niedzielę w godzinach popołudniowych znad Niemiec wkroczył do Polski niż Julia.
Na Kontakt 24 przysyłacie nagrania, na których widać jego efekty. We Wrocławiu po ulicy sunął gnany przez silny wiatr kontener na śmieci. W Zielonej Górze, Krakowie i na Śląsku pojawiły się gwałtowne burze.
Bez prądu ponad 10 tysięcy odbiorców
Dyżurny Wojewódzkiego Stanowiska Koordynacji Ratownictwa w województwie śląskim poinformował, że o godzinie 6 odnotował 440 interwencji. Większość zgłoszeń dotyczyła połamanych konarów drzew, drobnych uszkodzeń elewacji budynków lub małych elementów dachu, na przykład papy, kawałka blachy. Nie odnotowano osób poszkodowanych. Kilkakrotnie zdarzyło się, że drzewo lub konar spadł na zaparkowany samochód, ale nikomu nic się nie stało.
Przed godziną 6 w województwie bez prądu było 10 500 odbiorców.
Zablokowane drogi w województwie opolskim
Do najpoważniejszych zdarzeń doszło na północy województwa opolskiego. Przed szpitalem w Namysłowie drzewo przewróciło się na zaparkowane tam samochody. Przewrócone drzewo w miejscowości Jełowa było powodem zablokowania drogi krajowej z Opola do Kluczborka. Z tego samego powodu przez pewien czas zablokowana była droga krajowa nr 39.
- Do tej pory interweniowaliśmy w 230 przypadkach. Wiatr uspokoił się nieco, jednak w tej chwili trudno oszacować straty, jakie do tej pory wyrządził. Mamy zgłoszone zerwane dachy w powiecie oleskim, uszkodzone linie energetyczne, zerwany dach siedziby Ochotniczej Straży Pożarnej w Rozkochowie pod Krapkowicami, a w Kluczborku przewrócił się semafor kolejowy. Na szczęście, poza stratami materialnymi nie mamy innych zgłoszeń od poszkodowanych - poinformowała w niedzielny wieczór straż pożarna.
Połamane drzewa w Małopolsce
Małopolska straż pożarna w związku z wichurą interweniowała około 300 razy - poinformował w poniedziałek rano dyżurny.
Zgłoszenia w znacznej większości dotyczyły połamanych drzew, uszkodzone zostały także dachy w budynkach mieszkalnych i gospodarczych. Nie ma jednak informacji o osobach poszkodowanych.
Jak powiedział dyżurny straży pożarnej, mimo że wiatr w znacznej mierze ustał, służby przygotowane są na kolejne zgłoszenia od osób, które wczesnym rankiem udają się do pracy i mogą zauważyć zniszczenia.
Alertem drugiego stopnia objęte są: Podkarpacie, Małopolska, Śląsk, woj. opolskie, Dolny Śląsk i Ziemia Świętokrzyska, a także południowe części województw: lubelskiego, łódzkiego, wielkopolskiego oraz lubuskiego.
Autor: anw,dd, est/ak / Źródło: tvnmeteo.pl