Ponad 150 klientów OK Services Travel skróci wakacje. Pierwsi turyści w kraju

biuro-art

Ponad 150 wypoczywających w Grecji klientów upadającego biura podróży OK Services Travel będzie musiało skrócić swój pobyt o trzy dni. Powroty pozostałych klientów odbywają się zgodnie z planem. Takie informacje przekazał urząd marszałkowski, który rozpoczął procedurę sprowadzania turystów do kraju. Pierwsza grupa wróciła dzisiaj rano. Pierwsze informacje o problemach biura podróży otrzymaliśmy na Kontakt 24.

W środę do urzędu marszałkowskiego w Katowicach wpłynęło oświadczenie o niewypłacalności OK Services Travel. Za granicą pozostało 778 klientów tego biura. Dla większości z nich kłopoty finansowe firmy nie oznaczały jednak skrócenia wypoczynku. Pierwsze 307 osób wyjechało autokarami z Grecji, Chorwacji i Bułgarii w czwartek. Ich powrót odbywa się w zaplanowanym terminie.

Kontakt24 - Opinia użytownika

"Niezwłocznie podjęliśmy działania zmierzające do tego, aby zapewnić wszystkim turystom, którzy są poza granicami naszego kraju i są klientami tego biura, bezpieczny powrót z wakacji. Sytuacja jest opanowana" – zapewnił Janusz Raczek, dyrektor Wydziału Turystyki i Sportu Urzędu Marszałkowskiego Województwa Śląskiego.

Turyści z Chorwacji przyjechali dziś do Katowic wczesnym rankiem, wracający z Bułgarii i Grecji spodziewani są w godzinach popołudniowych.

Skrócone wakacje

Jak poinformowała nas rzeczniczka urzędu marszałkowskiego Aleksandra Marzyńska, obecnie trwa przygotowywanie kolejnych powrotów. Turyści wypoczywający w Grecji (316 osób) powrócą 19 sierpnia. Część z nich (157 osób) - zmuszona jest skrócić pobyt o 3 dni. Klienci, którzy spędzają swoje wakacje w Bułgarii (155 osób) – wrócą planowo 22 sierpnia br.

W środę Urząd Marszałkowski Województwa Śląskiego rozpoczął przygotowania do zapewnienia powrotu klientów OK Services Travel Sp. z o.o. do kraju. Marszałek Województwa Śląskiego uruchomił kwotę gwarancyjną biura. W przypadku OK Services Travel Sp. z o.o jest to 13 tys. euro, czyli ponad 58 tys. zł.

Dzisiejsze powroty i częściowo transport turystów 19.08 z Grecji zostanie sfinansowany przez biuro podróży. Za powroty kolejnych turystów będą zapłacone z gwarancji uruchomionej przez Marszałka Województwa.

TVN24

Biuro zawiesza działalność

W środę bielskie biuro podróży poinformowało klientów o odwołaniu wszystkich zaplanowanych wyjazdów. O pierwszych problemach firmy informowali Kontakt 24 turyści.

"Z uwagi na brak środków finansowych na kontynuowanie działalności operacyjnej biuro podróży OK Services Travel zostało zmuszone do zawieszenia działalności touroperatorskiej i sprzedaży wycieczek. Anulacji ulegają wszystkie imprezy turystyczne, które miały rozpocząć się od dnia 14 sierpnia 2013 roku włącznie" - napisano na stronie internetowej spółki.

Przedstawiciele firmy zapewnili w oświadczeniu, że "gwarancja obejmie pokrycie kosztów powrotu klientów do kraju, a także zwrotu wpłat poniesionych przez klientów".

Biuro zadeklarowało również, że "posiada środki na zabezpieczenie ze swojej strony części transportu powrotnego turystów do Polski, na którego sfinansowanie nie wystarczy kwota udzielonej gwarancji ubezpieczeniowej. "Tym samym zapewniony jest bezpieczny powrót do kraju wszystkich klientów" - napisano na stronie internetowej.

Pieniądze przepadły?

Problemy finansowe bielskiej firmy dotykają jednak nie tylko tych, którzy już pojechali z nią za granicę i będą musieli skrócić wypoczynek, ale też tych, którzy podpisali umowy na wyjazd. Prawdopodobnie chodzi o ponad tysiąc osób.

Po ustaleniach z ubezpieczycielem biura - Towarzystwem Ubezpieczeniowym Europa - na stronie internetowej www.slaskie.pl w najbliższych dniach mają pojawić się informacje dla klientów OK Services Travel. Chodzi m.in. o formularz wniosku o odzyskanie pieniędzy (także przez tych, których wyjazdy zostały anulowane) i wskazówki, jak go wypełnić.

Autor: ap,js/rs,tka

Ważny temat?

Podziel się!

Ważny temat?

Podziel się!

Czekamy na Wasze:

Pozostałe wiadomości

Oddział Rehabilitacji Dziennej w szpitalu dziecięcym w Krakowie-Prokocimiu najprawdopodobniej zostanie zamknięty do końca lutego. Rodzice pacjentów martwią się, że ich dzieci nie dostaną przez to pomocy, której potrzebują. Placówka uspokaja: miejsca znajdą się na oddziale fizjoterapii.

Dziecięcy szpital zamyka oddział, rodzice biją na alarm

Dziecięcy szpital zamyka oddział, rodzice biją na alarm

Źródło:
Kontakt 24 / tvn24.pl

Na śląskiej Drogowej Trasie Średnicowej samochód jechał pod prąd i o mały włos uniknął zderzenia z innym pojazdem. - Najgorsze w tym wszystkim jest to, że on pojechał dalej - opowiada pan Krzysztof, autor nagrania, które otrzymaliśmy na Kontakt24. Policji udało się namierzyć 75-letniego kierowcę.

Znaleźli mężczyznę, który jechał "średnicówką" pod prąd

Znaleźli mężczyznę, który jechał "średnicówką" pod prąd

Źródło:
tvn24.pl

Pożar pustostanu w centrum. Straż pożarna podaje, że w budynku przy Alejach Jerozolimskich spłonęło jedno z pomieszczeń. Nikt nie został poszkodowany.

Pożar pustostanu w Alejach Jerozolimskich

Pożar pustostanu w Alejach Jerozolimskich

Źródło:
tvnwarszawa.pl / Kontakt24

Po sobotnim wypadku na autostradzie A2, w którym zginęły dwie osoby, kierowcy stojący w korku utworzyli korytarz życia. Niektórzy z nich postanowili go wykorzystać i zawrócić, aby uwolnić się z zatoru. Nagranie dokumentujące nieodpowiedzialne zachowanie tych kierowców otrzymaliśmy na Kontakt24.

Kierowcy utworzyli korytarz życia, niektórzy postanowili nim zawrócić

Kierowcy utworzyli korytarz życia, niektórzy postanowili nim zawrócić

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl

Na Kontakt24 otrzymaliśmy nagrania od internautów, na których uchwycili kierowcę jadącego pod prąd autostradą. Twierdzą, że działo się to na A2 w okolicy Wiskitek, gdzie w sobotę doszło do wypadku. - To była noc, świeciły reflektory innego samochodu i w pewnej chwili samochód wyłonił się zza łuku drogi, a kierowca przed nami zaczął hamować. Żona odbiła w prawo, natychmiast zaczęła hamować i jakimś cudem uniknęliśmy tego zderzenia - relacjonował jeden z mężczyzn, który rozmawiał także z reporterem TVN24.

"Samochód wyłonił się zza łuku drogi. Żona odbiła w prawo i jakimś cudem uniknęliśmy"

"Samochód wyłonił się zza łuku drogi. Żona odbiła w prawo i jakimś cudem uniknęliśmy"

Źródło:
Kontakt24, TVN24

W jednym z zakładów pracy w miejscowości Otrębusy (powiat pruszkowski) doszło do wypadku. Jak informuje policja, w wyniku odniesionych obrażeń zmarła 56-letnia pracownica zakładu.

Tragiczny wypadek podczas pracy. Nie żyje 56-latka

Tragiczny wypadek podczas pracy. Nie żyje 56-latka

Źródło:
tvnwarszawa.pl, Kontakt24

Nocny pożar na warszawskim Grochowie. Paliło się mieszkanie na szóstym piętrze, z którego przed przyjazdem strażaków ewakuowały się trzy osoby. Jedna trafiła do szpitala. Strażacy z płomieni uratowali kota.

Ogień buchał z okna mieszkania. Jedna osoba poszkodowana

Ogień buchał z okna mieszkania. Jedna osoba poszkodowana

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl

Ciepły koniec stycznia wprowadził przyrodę w błąd. Niektóre zwierzęta i rośliny rozpoczęły już przygotowania do wiosny. Jak jednak wynika z prognoz, zima nie powiedziała ostatniego słowa.

Kwitną krokusy, pojawiają się bazie, a idzie mróz

Kwitną krokusy, pojawiają się bazie, a idzie mróz

Źródło:
tvnmeteo.pl

Poranne utrudnienia na trasie S8 w rejonie miejscowości Puchały. Doszło tam do zderzenia dwóch samochodów ciężarowych. Przed godziną 8 służby całkowicie zablokowały jezdnię w kierunku Warszawy. Trzy godziny później udało się udrożnić przejazd.

Zderzenie ciężarówek na wjeździe do Warszawy. Jedna osoba ranna

Zderzenie ciężarówek na wjeździe do Warszawy. Jedna osoba ranna

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Czternaście osób, w tym dwie poważnie, zostało poszkodowanych w zderzeniu autobusu miejskiego z ciągnikiem rolniczym z przyczepą w Gliwicach. Ulica Chorzowska, gdzie doszło do zdarzenia, jest zablokowana.

Zderzenie autobusu miejskiego z ciągnikiem. 14 osób poszkodowanych

Zderzenie autobusu miejskiego z ciągnikiem. 14 osób poszkodowanych

Źródło:
tvn24.pl/PAP

Kierowca samochodu osobowego na łuku drogi wpadł do rzeki w Nowej Rudzie (Dolnośląskie). Okazało się, że był pijany, w organizmie miał dwa promile alkoholu. Zdjęcie z wypadku otrzymaliśmy na Kontakt 24.

Pijany kierowca wjechał do rzeki

Pijany kierowca wjechał do rzeki

Źródło:
Kontakt24

Na Kontakt24 otrzymaliśmy nagranie, na którym widać, jak samochody zawróciły i jadą pod prąd na autostradzie A4 na Opolszczyźnie. Powodem miał być korek po wypadku ciężarówek.

Pod prąd na autostradzie A4. Nagranie

Pod prąd na autostradzie A4. Nagranie

Źródło:
Kontakt24