W nocy z niedzieli na poniedziałek doszło do wypadku polskiego autokaru w okolicach Brna w Czechach. Rannych zostało trzynaście osób. Autokar jechał z Włoch do Polski, ze wstępnych informacji wynika, że podróżowało nim około 50 osób. Pierwsze informacje otrzymaliśmy na Kontakt 24.
Do wypadku doszło około 2.10 w miejscowości Pustimer.
Jak informuje portal idnes.cz autokar był w połowie drogi z Vyskowa do Ołomuńca. Rzecznik miejscowej straży pożarnej, David Jirous powiedział, że autobus zjechał z drogi. - Podróżowali nim Polacy. Trzynaście osób zostało rannych - powiedział rzecznik.
Czeski portal dodaje, że jedna osoba została zabrana śmigłowcem do szpitala, ale jej obrażenia nie zagrażały życiu. Kierowca autokaru był trzeźwy. - Podczas jazdy prawdopodobnie zasnął - poinformowała Alice Musilova, rzeczniczka miejscowej policji.
- W wypadku polskiego autokaru nie było ofiar śmiertelnych, kilkanaście osób zostało rannych - poinformowało nas biuro prasowe Ministerstwa Spraw Zagranicznych.
Poszkodowani pod opieką konsulatu
- Konsulat Generalny RP w Ostrawie prowadzi odpowiednie działania w tej sprawie, w tym otacza opieką poszkodowanych w wypadku. Placówka pozostaje w bieżącym kontakcie z miejscowymi służbami, które badają okoliczności zdarzenia - dodaje ministerstwo.
- Na ten moment mogę powiedzieć, że autokarem jechało około 50 osób. Autobus jechał z Włoch do Polski. Przyczynami wypadku zajmuje się policja - poinformował na antenie TVN24 Janusz Bilski, Konsul Generalny RP w Ostrawie.
Autor: sc/popi / Źródło: idnes.cz