Policja apeluje o rozsądek. "Wyciągaliśmy z zaspy samochód z małymi dziećmi"

apel-art

Tysiące policjantów, strażaków i ratowników jest zaangażowanych w pomoc kierowcom, który przez trudne warunki atmosferyczne i kolizje, utknęli w kilometrowych korkach. "Policjanci nie mogli w to uwierzyć, że w taką śnieżyce musieli wyciągać z zasp samochody osobowe, gdzie była rodzina z małymi dziećmi" - mówił na antenie TVN24 Krzysztof Hajdas z Komendy Głównej Policji. Zgłoszenia o trudnej sytuacji na drogach w całym kraju wpływają do redakcji Kontaktu 24 lawinowo od kierowców, którzy utknęli w korku.

Kontakt24 - Opinia użytownika

Długość korków przekroczyła 170 km

Silny wiatr, oblodzone i zaśnieżone drogi, to pogodowe przeszkody z jakimi muszą się zmierzyć kierowcy, którzy zdecydowali się wyruszyć w trasę mimo pesymistycznych prognoz pogodowych i ostrzeżeń. Najtrudniejsza sytuacja jest w województwie kujawsko-pomorskim, gdzie kierowcy od piątku stoją w kilometrowych korkach. Utrudnienia pojawiły się też na drogach w Wielkopolsce i na Pomorzu.

"W ciągu nocy z piątku na sobotę i w sobotę długość korków na drogach województwa kujawsko-pomorskiego przekroczyła 170 km. Obecnie można powiedzieć już, że najgorsze mamy już za sobą. Sytuacja powinna się tylko poprawiać" - powiedział w sobotę PAP gen. brygadier Wiesław Leśniakiewicz, komendant główny Państwowej Straży Pożarnej.

Czytaj o aktualnej sytuacji na drogach

Policyjne śmigłowce w akcji

Jak wyjaśnił na antenie TVN24 Krzysztof Hajdas z Komendy Głównej Policji, funkcjonariusze mają utrudnione zadanie, ponieważ w wielu przypadkach nie ma możliwości skierowania samochodów na objazdy. "Gdy pogoda pozwoliła, uruchomiliśmy śmigłowce, aby spróbować znaleźć alternatywne drogi i kierować na nie ruch" - zapewnił policjant.

Jak dodał, mimo wielu ostrzeżeń o załamaniu pogody i nadchodzącej śnieżycy, wielu kierowców tirów i samochodów osobowych wybrało się w dłuższe trasy. "Policjanci nie mogli w to uwierzyć, że w taką śnieżyce musieli wyciągać z zasp samochody osobowe, gdzie była rodzina z małymi dziećmi" - relacjonował.

Kontakt24 - Opinia użytownika

W śnieżycę na letnich oponach

Jak mówił Hajdas, policjanci z kujawsko-pomorskiego relacjonowali, że niektórzy kierowcy wybrali się w trasę na letnich oponach. Jego zdaniem, zawiniły nie tylko trudne warunki atmosferyczne, ale także brak rozsądku kierowców, którzy wiedząc, że nadejdzie śnieżyca postanowili wyjechać w trasę.

"Na tak wąskich drogach wystarczy, że tylko jeden samochód wpadnie w tarapaty, to praktycznie nie ma możliwości go zabrać, bo ciężki sprzęt nie przejedzie" - mówił Hajdas. "Pług śnieży też musi dojechać w to miejsce, a w wielu przypadkach nie ma takiej możliwości" - dodał.

Jak długo kierowcy będą stać w korku? "Większość policjantów, którzy pracują, nie znają odpowiedzi na to pytanie. Dlatego, że w dużej mierze jesteśmy uzależnieni od tego, kiedy do nas dotrze ciężki sprzęt" - wyjaśnił Hajdas.

Autor: aolsz/aw

Ważny temat?

Podziel się!

Ważny temat?

Podziel się!

Czekamy na Wasze:

Pozostałe wiadomości

Nawałnice przeszły w niedzielę przez Arabię Saudyjską. Ulewny deszcz spowodował, że w mieście Dżedda doszło do podtopień. Widać je na nagraniu, które wysłała na Kontakt24 pani Martyna.

Nawałnice w Arabii Saudyjskiej. Podtopiona Dżedda na nagraniu Reporterki24

Nawałnice w Arabii Saudyjskiej. Podtopiona Dżedda na nagraniu Reporterki24

Źródło:
gulfnews.com, Kontakt24

Podróżujący pociągiem mężczyzna zauważył samochód, który ciągnął za sobą sanki z dwójką małych dzieci. W trakcie krótkiego postoju nagrał film, który ma zamiar przekazać policji. Uważa, że ta zabawa mogła skończyć się tragicznie. Nagranie dostaliśmy na Kontakt24.

Samochód ciągnął sanki z dziećmi. "Ścigał się z pociągiem". Nagranie

Samochód ciągnął sanki z dziećmi. "Ścigał się z pociągiem". Nagranie

Źródło:
Kontakt24, TVN24

W sześciu mieszkaniach przy ulicy Jęczmiennej we Wrocławiu ktoś uszkodził szyby, strzelając w nie najprawdopodobniej z wiatrówki. - Ktoś sobie zabawę urządził. Całe szczęście nikt nie stał przy oknie - zrelacjonował w rozmowie z nami pan Andrzej, jeden z mieszkańców. Sprawą ma zająć się policja.

Dziury po pociskach w oknach sześciu mieszkań we Wrocławiu

Dziury po pociskach w oknach sześciu mieszkań we Wrocławiu

Źródło:
Kontakt 24

W sobotni wieczór mogliśmy obserwować niezwykłe zjawisko - zakrycie Saturna przez Księżyc. Patrzeniu w niebo sprzyjała aura. Do obserwacji nie był potrzebny żaden specjalistyczny sprzęt.

Saturn schował się za Księżycem. "Na zewnątrz zimno, ale było warto"

Saturn schował się za Księżycem. "Na zewnątrz zimno, ale było warto"

Aktualizacja:
Źródło:
"Z głową w gwiazdach", tvnmeteo.pl

Prezydent Andrzej Duda postanowił skorzystać z zimowej aury i wybrał się na narty do Kluszkowiec. W zjazdach towarzyszy mu dwóch ochroniarzy.

Andrzej Duda wypoczywa na nartach

Andrzej Duda wypoczywa na nartach

Źródło:
tvn24.pl

Pan Dariusz miał w czwartek wieczorem wylecieć z Sharm el-Sheikh do Rzeszowa samolotem linii SkyUp. Jego lot został jednak odwołany, podobnie jak kolejny. Linie lotnicze przepraszają pasażerów.

Odwołane loty z Egiptu i Fuerteventury. Część pasażerów musiała czekać prawie dwie doby

Odwołane loty z Egiptu i Fuerteventury. Część pasażerów musiała czekać prawie dwie doby

Źródło:
Kontakt24, tvn24.pl

Za sprawą powrotu zimy do Polski pogoda w części kraju była niebezpieczna. Występowały burze śnieżne, wiał silny wiatr. Na jadące auto w Koszalinie spadło drzewo. Opady śniegu i śliska nawierzchnia utrudniały kierowcom poruszanie się - zimowe opony były koniecznością. Pogodowe relacje otrzymaliśmy na Kontakt24.

Atak zimy w części Polski. Drzewo spadło na samochód

Atak zimy w części Polski. Drzewo spadło na samochód

Źródło:
dd

Pani Aleksandra zapłaciła 350 złotych za przejazd z Dworca Wschodniego do centrum. Według taryfy przewoźnika jeden kilometr podróży wyceniony był na 60 złotych. Kobieta nie zgłosiła sprawy na policję, ale nie kryje rozgoryczenia tą sytuacją. - To naprawdę przykre, że można tak kogoś naciągnąć - powiedziała.

350 złotych za 11-minutowy kurs

350 złotych za 11-minutowy kurs

Źródło:
Kontakt24/tvnwarszawa.pl

W lesie w podlaskim Surażu pojawiły się lodowe włosy. Zdjęcia, na którym widać to rzadkie zjawisko, dostaliśmy na Kontakt24. Dopiero kilka lat temu naukowcy odkryli proces jego powstawania.

"Przypominało pałki z watą cukrową. Było tego całe mnóstwo"

"Przypominało pałki z watą cukrową. Było tego całe mnóstwo"

Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl

Piętnastomiesięczna dziewczynka straciła przytomność po tym, jak "niezauważona weszła do skrzyni łóżka" i została tam przypadkowo zamknięta. Początkowo przywrócono dziecku funkcje życiowe, ale ostatecznie nie udało się jej uratować. Wstępne ustalenia wskazują, że doszło do tragicznego wypadku.

Nie żyje piętnastomiesięczna dziewczynka. "Weszła niezauważona do skrzyni łóżka"

Nie żyje piętnastomiesięczna dziewczynka. "Weszła niezauważona do skrzyni łóżka"

Źródło:
Kontakt24, TVN24

W małopolskiej Przysietnicy pojawiła się biała tęcza. Zdjęcie nietypowego zjawiska, które powstaje w czasie mgły, otrzymaliśmy na Kontakt24.

Biała tęcza w Małopolsce. "Czegoś takiego jeszcze nie widziałem"

Biała tęcza w Małopolsce. "Czegoś takiego jeszcze nie widziałem"

Źródło:
tvnmeteo.pl, Kontakt24

Policyjny pościg w Stargardzie zakończył się, gdy kierująca uderzyła w zaparkowany samochód. Jak się okazało, kobieta była pijana. Z tyłu auta była jej czteroletnia córka, jechała bez fotelika.

Pijana uciekała przed policją. W aucie była jej czteroletnia córka

Pijana uciekała przed policją. W aucie była jej czteroletnia córka

Źródło:
TVN24

Na Kontakt24 otrzymaliśmy informacje, że klienci centrum handlowego Bonarka w Krakowie utknęli w gigantycznych korkach i nie mogli po południu i wczesnym wieczorem wyjechać z parkingu. W sznurze aut - jak alarmował jeden z Reporterów24 - niektórzy czekali kilka godzin. - Potwierdzam, że nawał klientów sparaliżował ruch w okolicy, policja na miejscu stara się pomóc kierowcom i kieruje ruchem - przekazał tvn24.pl młodszy aspirant Mateusz Lenartowicz z Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie.

Drogowy paraliż pod centrum handlowym. Policja wysłała patrole

Drogowy paraliż pod centrum handlowym. Policja wysłała patrole

Źródło:
tvn24.pl

Za kurs z Dworca Centralnego na Mokotów zapłaciła 360 złotych. Zszokowana kobieta sprawę zgłosiła policji. - Powiedzieli mi, że wiedzą o tym mężczyźnie i jemu podobnych. To cała szajka - opowiedziała pani Klaudia. Czy policja może coś zrobić z nieuczciwymi "taksówkarzami"?

Nieuczciwi "taksówkarze" wystawiają rachunki na niebotyczne kwoty. Policja tłumaczy, co może zrobić

Nieuczciwi "taksówkarze" wystawiają rachunki na niebotyczne kwoty. Policja tłumaczy, co może zrobić

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pierwszego dziadka do orzechów dostała jeszcze jako dziecko. Wtedy nie była zadowolona, wolała łyżwy. Jak się okazało, z biegiem czasu zbieranie drewnianych figurek stało się jej pasją. Chociaż ma 500 sztuk, szukając kolejnego dziadka, wie, czy taki stoi już na jej półce. - Czy mam ulubionego? Wie pani, to jak z dziećmi, wszystkie się kocha - mówi pani Aldona w rozmowie z tvn24.pl.

Zebrała 500 dziadków do orzechów, mają swój pokój

Zebrała 500 dziadków do orzechów, mają swój pokój

Źródło:
TVN24