Pojechali udzielić pomocy, zostali zaatakowani. "Popychał nas, szarpał i wyzywał"

Do zdarzenia doszło w Rogowie Górowskim

Chora skarżyła się na duszności. Rodzina wezwała ratowników medycznych. Ci zanim mogli pomóc kobiecie, musieli stawić czoła jej agresywnemu mężowi. Na miejsce wezwano policję. Pierwsze informacje z Rogowa Górowskiego (Dolnośląskie) otrzymaliśmy na Kontakt 24.

W piątkowy wieczór ratownicy medyczni z Góry zostali wezwani do chorej z miejscowości Rogów Górowski. Zaniepokojona rodzina informowała, że kobieta ma duszności. Ambulans miał do pokonania niecałe pięć kilometrów.

- Przyjechaliśmy w czasie zgodnym z procedurami. Na miejscu, przed domem, czekała na nas rodzina poszkodowanej. Wyglądali na zdenerwowanych i zniecierpliwionych. Ponaglali nas - relacjonuje Dariusz Wawrzeńczak, ratownik medyczny z Góry.

"Popychał, szarpał i wyzywał"

Członkowie rodziny kobiety chcieli, by ratownicy jak najszybciej udali się do pokoju, w którym znajdowała się chora. Jednak zanim ratownicy dotarli do pacjentki zostali zaatakowani przez jej męża. - Był bardzo agresywny. Popychał nas, szarpał, trzymał mnie za rękę. Wyzywał, ale jednocześnie mówił, że mamy szybko biec - opowiada pan Dariusz.

Okazało się, że kobieta żadnych duszności nie miała. Była pod wpływem alkoholu, ale rzeczywiście wymagała pomocy medycznej. - W pewnym momencie do pomieszczenia wbiegł mąż kobiety. Zaczął przeszkadzać i ubliżać nam. Był zdenerwowany. Syn wyprowadził go siłą z pokoju, ale to nic nie dało, bo agresor wracał - mówi ratownik.

Sprawdzą, czy naruszył nietykalność ratowników

Tego dla medyków było za wiele. Na miejsce wezwali policję. - Funkcjonariusze próbowali uspokoić tego mężczyznę, ale on był cały czas agresywny. Czuć było od niego alkohol. Nie reagował na żadne polecenia. Odpychał policjantów - wylicza nadkom. Krzysztof Zaporowski z biura prasowego dolnośląskiej policji.

I dodaje: - Napastnik został zatrzymany. Po przebadaniu okazało się, że 58-latek w organizmie miał 1,5 promila alkoholu.

Teraz mundurowi prowadzą postępowanie dotyczące naruszenia nietykalności cielesnej ratowników. Ci w czasie dyżuru są traktowani jak funkcjonariusze publiczni. A to oznacza, że chroni ich prawo.

Mimo to ataki na nich zdarzają się coraz częściej. - Nie jesteśmy przyjmowani jak należy. W ciągu roku to drugi atak jakiego doznałem. Boimy się jeździć na wyjazdy, gdzie w grę wchodzi alkohol, bo nie mamy żadnych środków do obrony. Możemy uciekać lub bronić się jeśli ktoś potrafi - przyznaje Wawrzeńczak.

Czytaj też na tvn24.pl

Autor: tam/gp / Źródło: TVN24 Wrocław

Ważny temat?

Podziel się!

Ważny temat?

Podziel się!

Czekamy na Wasze:

Pozostałe wiadomości

W poniedziałkowy poranek mieszkańców kilku miejscowości przywitała zimowa aura. Na Kontakt24 otrzymaliśmy zdjęcia między innymi z województw: podlaskiego, świętokrzyskiego i lubelskiego. Z prognoz wynika, że dziś obfite opady mogą pojawić się na południu kraju.

Biały poranek w kilku miejscowościach

Biały poranek w kilku miejscowościach

Źródło:
tvnmeteo.pl, Kontakt24

Rozpoczęła się kalendarzowa zima, a wraz z nią miejscami spadł słaby śnieg. Biało zrobiło się w niedzielę na wschodzie Mazowsza. Zdjęcia lekko zaśnieżonego krajobrazu otrzymaliśmy na Kontakt24.

"Trzeba przyznać, że dotrzymała terminu". Śnieg na Mazowszu

"Trzeba przyznać, że dotrzymała terminu". Śnieg na Mazowszu

Źródło:
tvnmeteo.pl, Kontakt24

Wieczorem na placu budowy nowej stacji metra zapadła się ziemia. - Zobaczyliśmy zapadlisko w ziemi na około trzy metry - mówił redakcji Kontakt24 aspirant Mariusz Kapsa ze stołecznej straży pożarnej. Nadzór budowlany nie stwierdził zagrożenia dla budynków sąsiadujących z terenem inwestycji. Mieszkańcy bloków przy ulicy Rayskiego musieli liczyć się z przerwami w dostawach prądu i wody.

Awaria na budowie nowej stacji metra. "Zobaczyliśmy zapadlisko na trzy metry"

Awaria na budowie nowej stacji metra. "Zobaczyliśmy zapadlisko na trzy metry"

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, Kontakt24

Tydzień temu w Majottę uderzył potężny cyklon Chido. Sytuacja we francuskim terytorium zamorskim jest trudna - wiele domów nie ma prądu, brakuje wody i jedzenia. - Wieczorami, po zachodzie słońca na ulicach robi się dość niebezpiecznie - powiedziała pani Anna, która wysłała nam swoją relację na Kontakt24. Polka mieszka tam od kilku lat.

"Nie ma prądu, dochodzi do kradzieży, słychać wystrzały z broni gazowej"

"Nie ma prądu, dochodzi do kradzieży, słychać wystrzały z broni gazowej"

Źródło:
BBC, Reuters, Kontakt24

Lot z Seulu do Warszawy został odwołany z powodu usterki. Przewoźnik przekazał, że konieczne jest dostarczenie części zamiennych do maszyny. Informację oraz zdjęcia otrzymaliśmy na Kontakt 24.

Lot z Seulu do Warszawy odwołany. Z powodu "usterki technicznej"

Lot z Seulu do Warszawy odwołany. Z powodu "usterki technicznej"

Źródło:
Kontakt 24

Do wypadku samochodu osobowego i nieoznakowanego radiowozu policji doszło w Opolu. Policjanci na sygnałach wjechali na skrzyżowanie na czerwonym świetle, po czym zderzyli się z osobowym peugeotem. Dwóch funkcjonariuszy trafiło do szpitala.

Wypadek z udziałem nieoznakowanego radiowozu

Wypadek z udziałem nieoznakowanego radiowozu

Źródło:
TVN24

- Działa tylko kilka bankomatów i czynny jest jeden supermarket z ograniczoną liczbą wpuszczanych osób. Nowa Zelandia i Australia ewakuują swoich obywateli samolotami wojskowymi - powiedział pan Dariusz, który przebywa w Vanuatu na Oceanie Spokojnym, gdzie doszło do silnego trzęsienia ziemi.

"Działa tylko kilka bankomatów i czynny jest jeden supermarket"

"Działa tylko kilka bankomatów i czynny jest jeden supermarket"

Źródło:
Kontakt 24, tvnmeteo.pl, MSZ

Od kilkunastu godzin pogoda w Polsce jest bardzo dynamiczna. Niż Ziva z centrum znajdującym się na pograniczu fińsko-rosyjskim przyniósł do Polski silny wiatr o prędkości przekraczającej 100 km/h. Na Kontakt24 otrzymaliśmy zdjęcia, na których widać skutki nocnych wichur.

Silny wiatr w Polsce. "Tyle zostało z moich mebli balkonowych"

Silny wiatr w Polsce. "Tyle zostało z moich mebli balkonowych"

Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl

Służby ewakuowały podróżnych z Lotniska Chopina. Powodem miał być podejrzany przedmiot w bagażu podręcznym. Dyrekcja lotniska zapewniła jednak, że loty odbywają się planowo. Po kilkudziesięciu minutach służby przekazały, że zagrożenie minęło.

Podejrzany przedmiot w bagażu, ewakuacja Lotniska Chopina

Podejrzany przedmiot w bagażu, ewakuacja Lotniska Chopina

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl

Co najmniej sześć osób zginęło, a 50 zostało rannych w wyniku silnego trzęsienia ziemi w Vanuatu, państwie wyspiarskim w Oceanii. Trwa akcja poszukiwawczo-ratunkowa. Na Kontakt24 otrzymaliśmy relację Polaka z miejsca katastrofy.

"Najgwałtowniejsze trzęsienie, jakiego doświadczyłem"

"Najgwałtowniejsze trzęsienie, jakiego doświadczyłem"

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, CNN, Kontakt24, PAP

Pociąg pasażerski zatrzymał się przed stacją w Aleksandrowie Kujawskim (województwo kujawsko-pomorskie). Maszyniście udało się w porę wyhamować skład. Okazało się, że na torach utknął nietrzeźwy mężczyzna, a zauważył to jeden z kierowców. Nikomu nic się nie stało. Informację otrzymaliśmy na Kontakt24.

Wymachiwał rękoma, pociąg zdążył wyhamować. Okazało się, że ktoś utknął na torach

Wymachiwał rękoma, pociąg zdążył wyhamować. Okazało się, że ktoś utknął na torach

Źródło:
tvn24.pl

We Wrocławiu doszło do zderzenia autobusu z tramwajem. Poszkodowane zostały cztery osoby. W okolicy miejsca wypadku występują utrudnienia.

Tramwaj zderzył się z autobusem, są ranni

Tramwaj zderzył się z autobusem, są ranni

Źródło:
Kontakt 24, TVN24

Wyprzedzając dwa samochody przed przejściem dla pieszych, kierowca przejechał tuż przed mężczyzną na pasach i odjechał. Niebezpieczną jazdę w Szczecinie zarejestrowała kamera w samochodzie pana Jacka. Nagranie wysłał już policji.

"Czołowo na mnie i wprost na pieszego". Nagranie

"Czołowo na mnie i wprost na pieszego". Nagranie

Źródło:
TVN24

Podróżni z Tokio powinni już lecieć do Warszawy. Tak się jednak nie stało z powodu odwołanego lotu. Około 100 osób dostało zakwaterowanie w hotelu, pozostali nocują na lotnisku.

Jedni nocują w hotelu, drudzy na lotnisku. Powodem odwołany lot

Jedni nocują w hotelu, drudzy na lotnisku. Powodem odwołany lot

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl