"Pojawiła się nagle. W jednej chwili widzialność spadła do zera". Relacja z Arabii Saudyjskiej

Przez ponad 40 minut lotnisko było zamknięte

Zabici, ranni oraz sparaliżowane lotniska - to skutki potężnej burzy piaskowej, która nawiedziła część krajów Bliskiego Wschodu. - Pojawiła się nagle i była bardzo intensywna. Zamknięto lotnisko - relacjonował Marcin, autor nagrania z Dżuddy w Arabii Saudyjskiej.

Kontakt24 - Opinia użytownika

Na filmie, który dostaliśmy na Kontakt 24, widać ogromną ilość kurzu i piasku, która sparaliżowała pracę lotniska w mieście Dżudda na zachodzie Arabii Saudyjskiej.

- Ta burza pojawiła się nagle: chwilę po tym, jak tylko wylądowaliśmy na lotnisku - powiedział w rozmowie z redakcją Kontaktu 24 Marcin, autor nagrania.

Zamknęli lotnisko

Jak wyjaśnił, przez ciężkie warunki atmosferyczne samolot nie mógł polecieć w dalszą trasę, a władze zdecydowały o zamknięciu lotniska. - W jednej chwili widzialność spadła do zera. Samoloty nie startowały przez ponad 40 minut - mówił.

Nikt z pasażerów nie mógł też opuścić pokładu samolotu. - Po 40 minutach zaczęło się przejaśniać, po dwóch godzinach widzialność była dobra - opowiadał Polak.

Jak wyjaśnił, każdego roku występują burze piaskowe, ale nie są one tak intensywne. - Potrafią one trwać dwa dni, są łagodniejsze, ale obejmują większe tereny. Ta burza pojawiła się nagle, stąd była bardzo intensywna - powiedział Marcin. - Tak naprawdę burzę piaskową można porównać do burzy z gradobiciem, tylko zamiast gradu jest piasek i kurz - zakończył Polak.

Zabici i ranni

Potężna burza piaskowa nad niektórym krajami Bliskiego Wschodu przeszła we wtorek. W Libanie zginęły dwie osoby, a kilkaset trafiło do szpitali. W sąsiedniej Syrii z powodu żywiołu przerwano walki i naloty. W chmurach pyłu znalazły się też Izrael, Jordania i Cypr. W tym ostatnim kraju loty z lotniska w Larnace przekierowano do miasta Pafos, gdyż widoczność spadła do 500 metrów.

- Wcześniej mieliśmy u nas burze piaskowe, ale nie aż tak intensywne. To zjawisko bardzo rzadko występuje o tej porze roku. Dotknęło ono cały region - powiedział przedstawiciel cypryjskiego centrum meteorologicznego.

W Syrii z powodu burzy piaskowej zmniejszono w poniedziałek liczbę ataków z powietrza - powiedział szef Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka Rami Abdel Rahman.

Wcześniej mieliśmy u nas burze piaskowe, ale nie aż tak intensywne. To zjawisko bardzo rzadko występuje o tej porze roku. Dotknęło ono cały region. przedstawiciel cypryjskiego centrum meteorologicznego

Mieszkańcy regionu umieszczają w sieci zdjęcia wielkich chmur pyłu. Burze piaskowe często latem występują na Bliskim Wschodzie, ale zazwyczaj głównie w Iraku i państwach Zatoki Perskiej, gdzie chmury piasku są przywiewane z suchych obszarów.

Libańskie ministerstwo zdrowia poinformowało, że w wyniku burzy śmierć poniosły dwie osoby, a 750 trafiło do szpitali z powodu problemów z oddychaniem. Resort ostrzegł mieszkańców, by nie wychodzili z domów. Tym, którzy muszą to zrobić, zalecono korzystanie z masek.

W stolicy Libanu Bejrucie widoczność nad morzem wynosi jedynie kilkaset metrów. W Trypolisie na północy kraju zamknięto sklepy i restauracje.

Libański Czerwony Krzyż poinformował, że 130 osób, które skarżyły się na kłopoty z oddychaniem, hospitalizowano w poniedziałek i we wtorek w dolinie Bekaa na wschodzie oraz w północnym okręgu Kada Akkar.

Kontakt24 - Opinia użytownika

To nie koniec

Libańska agencja meteorologiczna oraz urząd lotnictwa cywilnego prognozują, że burza będzie szaleć także w środę. Wilgotność powietrza wyniesie od 65 do 85 proc. Kurz zacznie opadać w środę wieczorem.

Na Cyprze kilkanaście osób wymagało opieki lekarskiej z powodu kłopotów z oddychaniem, a władze zaapelowały do obywateli, by pozostali w domach. Burza na Cyprze ustanie dopiero w czwartek, ale według agencji meteorologicznej sytuacja wróci do normy nieco później.

Izraelskie władze ostrzegły osoby starsze i kobiety w ciąży, by nie przemęczali się i nie wychodzili z mieszkań. Szkołom zalecono, by lekcje wychowania fizycznego odbywały się wewnątrz.

Autor: ank//tka

Ważny temat?

Podziel się!

Ważny temat?

Podziel się!

Czekamy na Wasze:

Pozostałe wiadomości

Nawałnice przeszły w niedzielę przez Arabię Saudyjską. Ulewny deszcz spowodował, że w mieście Dżedda doszło do podtopień. Widać je na nagraniu, które wysłała na Kontakt24 pani Martyna.

Nawałnice w Arabii Saudyjskiej. Podtopiona Dżedda na nagraniu Reporterki24

Nawałnice w Arabii Saudyjskiej. Podtopiona Dżedda na nagraniu Reporterki24

Źródło:
gulfnews.com, Kontakt24

Podróżujący pociągiem mężczyzna zauważył samochód, który ciągnął za sobą sanki z dwójką małych dzieci. W trakcie krótkiego postoju nagrał film, który ma zamiar przekazać policji. Uważa, że ta zabawa mogła skończyć się tragicznie. Nagranie dostaliśmy na Kontakt24.

Samochód ciągnął sanki z dziećmi. "Ścigał się z pociągiem". Nagranie

Samochód ciągnął sanki z dziećmi. "Ścigał się z pociągiem". Nagranie

Źródło:
Kontakt24, TVN24

W sześciu mieszkaniach przy ulicy Jęczmiennej we Wrocławiu ktoś uszkodził szyby, strzelając w nie najprawdopodobniej z wiatrówki. - Ktoś sobie zabawę urządził. Całe szczęście nikt nie stał przy oknie - zrelacjonował w rozmowie z nami pan Andrzej, jeden z mieszkańców. Sprawą ma zająć się policja.

Dziury po pociskach w oknach sześciu mieszkań we Wrocławiu

Dziury po pociskach w oknach sześciu mieszkań we Wrocławiu

Źródło:
Kontakt 24

W sobotni wieczór mogliśmy obserwować niezwykłe zjawisko - zakrycie Saturna przez Księżyc. Patrzeniu w niebo sprzyjała aura. Do obserwacji nie był potrzebny żaden specjalistyczny sprzęt.

Saturn schował się za Księżycem. "Na zewnątrz zimno, ale było warto"

Saturn schował się za Księżycem. "Na zewnątrz zimno, ale było warto"

Aktualizacja:
Źródło:
"Z głową w gwiazdach", tvnmeteo.pl

Prezydent Andrzej Duda postanowił skorzystać z zimowej aury i wybrał się na narty do Kluszkowiec. W zjazdach towarzyszy mu dwóch ochroniarzy.

Andrzej Duda wypoczywa na nartach

Andrzej Duda wypoczywa na nartach

Źródło:
tvn24.pl

Pan Dariusz miał w czwartek wieczorem wylecieć z Sharm el-Sheikh do Rzeszowa samolotem linii SkyUp. Jego lot został jednak odwołany, podobnie jak kolejny. Linie lotnicze przepraszają pasażerów.

Odwołane loty z Egiptu i Fuerteventury. Część pasażerów musiała czekać prawie dwie doby

Odwołane loty z Egiptu i Fuerteventury. Część pasażerów musiała czekać prawie dwie doby

Źródło:
Kontakt24, tvn24.pl

Za sprawą powrotu zimy do Polski pogoda w części kraju była niebezpieczna. Występowały burze śnieżne, wiał silny wiatr. Na jadące auto w Koszalinie spadło drzewo. Opady śniegu i śliska nawierzchnia utrudniały kierowcom poruszanie się - zimowe opony były koniecznością. Pogodowe relacje otrzymaliśmy na Kontakt24.

Atak zimy w części Polski. Drzewo spadło na samochód

Atak zimy w części Polski. Drzewo spadło na samochód

Źródło:
dd

Pani Aleksandra zapłaciła 350 złotych za przejazd z Dworca Wschodniego do centrum. Według taryfy przewoźnika jeden kilometr podróży wyceniony był na 60 złotych. Kobieta nie zgłosiła sprawy na policję, ale nie kryje rozgoryczenia tą sytuacją. - To naprawdę przykre, że można tak kogoś naciągnąć - powiedziała.

350 złotych za 11-minutowy kurs

350 złotych za 11-minutowy kurs

Źródło:
Kontakt24/tvnwarszawa.pl

W lesie w podlaskim Surażu pojawiły się lodowe włosy. Zdjęcia, na którym widać to rzadkie zjawisko, dostaliśmy na Kontakt24. Dopiero kilka lat temu naukowcy odkryli proces jego powstawania.

"Przypominało pałki z watą cukrową. Było tego całe mnóstwo"

"Przypominało pałki z watą cukrową. Było tego całe mnóstwo"

Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl

Piętnastomiesięczna dziewczynka straciła przytomność po tym, jak "niezauważona weszła do skrzyni łóżka" i została tam przypadkowo zamknięta. Początkowo przywrócono dziecku funkcje życiowe, ale ostatecznie nie udało się jej uratować. Wstępne ustalenia wskazują, że doszło do tragicznego wypadku.

Nie żyje piętnastomiesięczna dziewczynka. "Weszła niezauważona do skrzyni łóżka"

Nie żyje piętnastomiesięczna dziewczynka. "Weszła niezauważona do skrzyni łóżka"

Źródło:
Kontakt24, TVN24

W małopolskiej Przysietnicy pojawiła się biała tęcza. Zdjęcie nietypowego zjawiska, które powstaje w czasie mgły, otrzymaliśmy na Kontakt24.

Biała tęcza w Małopolsce. "Czegoś takiego jeszcze nie widziałem"

Biała tęcza w Małopolsce. "Czegoś takiego jeszcze nie widziałem"

Źródło:
tvnmeteo.pl, Kontakt24

Policyjny pościg w Stargardzie zakończył się, gdy kierująca uderzyła w zaparkowany samochód. Jak się okazało, kobieta była pijana. Z tyłu auta była jej czteroletnia córka, jechała bez fotelika.

Pijana uciekała przed policją. W aucie była jej czteroletnia córka

Pijana uciekała przed policją. W aucie była jej czteroletnia córka

Źródło:
TVN24

Na Kontakt24 otrzymaliśmy informacje, że klienci centrum handlowego Bonarka w Krakowie utknęli w gigantycznych korkach i nie mogli po południu i wczesnym wieczorem wyjechać z parkingu. W sznurze aut - jak alarmował jeden z Reporterów24 - niektórzy czekali kilka godzin. - Potwierdzam, że nawał klientów sparaliżował ruch w okolicy, policja na miejscu stara się pomóc kierowcom i kieruje ruchem - przekazał tvn24.pl młodszy aspirant Mateusz Lenartowicz z Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie.

Drogowy paraliż pod centrum handlowym. Policja wysłała patrole

Drogowy paraliż pod centrum handlowym. Policja wysłała patrole

Źródło:
tvn24.pl

Za kurs z Dworca Centralnego na Mokotów zapłaciła 360 złotych. Zszokowana kobieta sprawę zgłosiła policji. - Powiedzieli mi, że wiedzą o tym mężczyźnie i jemu podobnych. To cała szajka - opowiedziała pani Klaudia. Czy policja może coś zrobić z nieuczciwymi "taksówkarzami"?

Nieuczciwi "taksówkarze" wystawiają rachunki na niebotyczne kwoty. Policja tłumaczy, co może zrobić

Nieuczciwi "taksówkarze" wystawiają rachunki na niebotyczne kwoty. Policja tłumaczy, co może zrobić

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pierwszego dziadka do orzechów dostała jeszcze jako dziecko. Wtedy nie była zadowolona, wolała łyżwy. Jak się okazało, z biegiem czasu zbieranie drewnianych figurek stało się jej pasją. Chociaż ma 500 sztuk, szukając kolejnego dziadka, wie, czy taki stoi już na jej półce. - Czy mam ulubionego? Wie pani, to jak z dziećmi, wszystkie się kocha - mówi pani Aldona w rozmowie z tvn24.pl.

Zebrała 500 dziadków do orzechów, mają swój pokój

Zebrała 500 dziadków do orzechów, mają swój pokój

Źródło:
TVN24