"Seryjny morderca grasuje w Katowicach"; "doszło do masowych zabójstw"; "w lesie na Giszowcu odkryto ciała"; "strach wyjść z domu" - takie alarmujące wiadomości docierały na skrzynkę Kontaktu 24. Katowicka policja nie potwierdziła tych doniesień i wydała na swojej stronie oficjalny komunikat dementujący niepokojące informacje. "Informacje o seryjnym zabójcy to plotka" - zapewnił nas rzecznik katowickiej policji.
Panika wśród internautów
Skrzynkę Kontaktu 24 zalewają informacje od zaniepokojonych internautów. Pisali nam, że obawiają sie wychodzić z domów, ponieważ w Katowicach na wolności przebywa morderca. "W mediach nic o tym nie słychać, a ja i osoby z mojej rodziny obawiamy się opuszczania domów" - pisała @aida, "strach wyjść w dzień na ulicę'- dodawała @Anna.
Internauci pisali także o masowej mogile, jaka miała zostać odkryta w lesie przy ul. Adama na Giszowcu. "Znaleziono cztery martwe kobiety" - alarmowała @violaa, "nie żyją trzy kobiety" - @pisała z kolei @Anna.
Niektórzy podawali, że ciało kolejnej ofiary mordercy odkryto także przy wieży ciśnień w Katowicach.
Zdania były także podzielone, co do sprawcy lub sprawców ataku. Wśród podejrzanych znaleźli się: seryjny morderca, grupa recydywistów oraz gwałciciel.
Ciało w lesie jednak było...
Okazało się jednak, że w plotkach i sprzecznych informacjach jest ziarno prawdy. "10 września znaleziono zwłoki w lesie przy ul. Adama. Była to 50-letnia mieszkanka Katowic. Trwa wyjaśnianie okoliczności zdarzenia" - powiedział w rozmowie z redakcją Kontaktu 24 Jacek Pytel, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Katowicach.
Jednocześnie zapewnił, że wyjaśnianiem tej sprawy zajęła się już lokalna prokuratura. Odnosząc się do niepokojących sygnałów, ocenił jednoznacznie: "Informacje o seryjnym zabójcy to plotka, informacje wyssane z palca".
Policja rozwiewa wątpliwości
Przed godz. 13. katowicka policja opublikowała na swojej stronie internetowej oficjalny komunikat odnoszący się do sprawy morderstw. Poniżej publikujemy jego treść:
"Zabójstw kobiet na terenie Giszowca nie było. Ustalenia przeprowadzane przez policjantów nie potwierdziły informacji, które docierają do nas z różnych źródeł. Informacje z tzw. drugiej ręki – na które powołują się autorzy tych doniesień, nie mają potwierdzenia w faktach. Nieprzemyślana informacja uruchomiła fikcyjną lawinę zdarzeń.
Katowiccy policjanci, pod nadzorem prokuratury prowadzą tylko jedno śledztwo w sprawie śmierci 50-letniej mieszkanki Katowic, której zwłoki znaleziono w lesie w rejonie ulicy Adama. Reagujemy na każdy niepokojący sygnał. Apelujemy jednak o zachowanie zdrowego rozsądku i nie podsycanie emocji".
Autor: ap/aw