20 zastępów straży gasiło pożar, który wybuch późnym wieczorem w hali produkcyjnej w Józefowie. W środku pracowało 15 osób. Wszyscy opuścili samodzielnie budynek. Nikomu nic się nie stało. Pierwszą informację otrzymaliśmy na Kontakt 24 od internautki.
Jak powiedział nam mł. bryg. Michał Starnowski, rzecznik straży pożarnej Warszawa Zachód, w hali produkcyjnej przy ulicy Lipowej zapaliła się maszyna drukarska.
O sytuacji dyżurny został zaalarmowany około godziny 22:20 przez pracowników oraz przez automatyczną wiadomość wysłaną przez zainstalowany w środku hali monitoring pożarowy.
W chwili wybuchu pożaru w hali pracowało 15 osób. "Wszyscy bezpiecznie opuścili budynek. Nikomu nic się nie stało" - zapewnił rzecznik. Jak dodał, ogień z maszyny rozprzestrzenił się na budynek i wyszedł na dach. Około godziny 23 strażakom udało się opanować ogień - przestał się rozprzestrzeniać.
Na miejsce wezwano policję, karetkę, pogotowie energetyczne i gazowe. Służby nie mówią na razie o możliwych przyczynach pożaru.
Autor: aolsz/ja