Ma buty, spódnicę i kapelusz, a w środku siano. Na jednym z drzew na ulicy Słowackiego we wsi Łupowo (woj. lubuskie) zawisła wiedźma. "Piłaś? Nie leć!" - głosi napis na tabliczce. - Może to sprawi, że kierowcy będą ostrożniejsi - mówi pani Czesława, współautorka kukły. Zdjęcie wiedźmy z Łupowa dostaliśmy na Kontakt 24 od Krzyśka.
Wiedźma ubrana jest w rajstopy, spódnicę, bluzkę i oczywiście kapelusz. Wszystkie ubrania kupiłam w sklepie z używaną odzieżą. W środku ma tylko siano. pani Czesława
"Taka oto sytuacja podczas powrotu z pracy. W miejscowości Łupowo, niedaleko Gorzowa Wielkopolskiego. Czyżby nowy sposób pouczania pijanych kierowców?" - napisał na Kontakt 24 autor zdjęć.
I nie mylił się. Jak mówi w rozmowie z redakcją współautorka wiedźmy, pani Czesława, chodzi o to, aby kierowcy nie wsiadali za kierownicę pod wpływem alkoholu i zwolnili.
Wiedźma wisi w Łukowie od dwóch dni. - Zawiesiliśmy ją z synem w poniedziałek. To był tak naprawdę jego pomysł. Zobaczył kiedyś taką wiedźmę w Holandii. On ma zwariowane pomysły, a ja go w nich wspieram. Tak było też tym razem - mówi pani Czesława.
Ubrania z lumpeksu, wnętrze z siana
- Wiedźma ubrana jest w rajstopy, spódnicę, bluzkę i oczywiście kapelusz. Wszystkie ubrania kupiłam w sklepie z używaną odzieżą. W środku ma tylko siano - tłumaczy pani Czesława.
Całość została przywiązana do drzewa sznurkiem. Jak mówi redakcji Kontaktu 24, razem z synem Zbigniewem planują stworzyć kolejną wiedźmę. Tym razem będzie przypominać o tym, żeby zdjąć nogę z gazu.
Autor: kab/aw