Pijany kierowca uderzył w przystanek autobusowy w Cieszynie (Śląskie). 52-letnia kobieta i jej 2-letnia wnuczka w ciężkim stanie trafiły do szpitala. Zdjęcia i nagranie z miejsca wypadku otrzymaliśmy od serwisy ox.pl.
Jak podał portal tvn24.pl, do wypadku doszło po godzinie 21 przy ulicy Tomanka. W wiatę autobusową wjechał osobowy volkswagen. Jak przekazała policja, kierowca uderzył w przystanek, na którym stały babcia i jej 2-letnia wnuczka. Następnie wycofał i odjechał.
Policjanci ustalili, kto kierował autem. Pomogli świadkowie i elementy samochodu, znalezione w okolicy przystanku, w tym tablice rejestracyjne.
Pod wpływem alkoholu
Jak ustalił portal tvn24.pl, kiedy policjanci odnaleźli mężczyznę, był pod wpływem alkoholu. Badanie alkomatem wykazało w jego organizmie 1,54 promila alkoholu.
- Do przesłuchania musi wytrzeźwieć. Ale przyznał policjantom, że to on jest sprawcą wypadku na przystanku - relacjonował Rafał Domagała, rzecznik policji w Cieszynie.
W ciężkim stanie
Według informacji policji 2-latka i jej babcia są w ciężkim stanie, mają wielonarządowe obrażenia. Lokalne media podają nieoficjalne informację, że 54-latka ma między innymi obrażenia nóg. Kierowcy volkswagena grozi tymczasem 12 lat więzienia - podał tvn24.pl.
Autor: mag/i / Źródło: TVN24 Katowice