Policja zatrzymała pijanego kierowcę tira, który wjechał pod zbyt niski wiadukt kolejowy w Luboniu k. Poznania (woj. wielkopolskie). Doszło do uszkodzenia wiaduktu i naczepy wyładowanej szpinakiem. Mężczyzna miał blisko dwa promile alkoholu w organizmie. Informację i zdjęcie przesłał do nas Reporter 24 mackodm.
Do zdarzenia doszło w środę ok. godz. 22 pod wiaduktem kolejowym na ul. Powstańców Wielkopolskich. Jak powiedział redakcji Kontaktu 24 podinsp. Andrzej Borowiak, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu, kierowca tira próbował przejechać pod wiaduktem kolejowym, jednak pojazd okazał się za wysoki.
40-latek, mieszkaniec Podlasia, według nieoficjalnych informacji, chciał uciec z miejsca zdarzenia, ale policji udało się temu zapobiec.
Pijany, miał przy sobie butelki
"Po przebadaniu alkomatem okazało się, że 40-latek miał w organizmie blisko dwa promile alkoholu. Został zatrzymany. Zostanie postawiony mu zarzut i odebrane prawo jazdy" - poinformował Borowiak. W plecaku mężczyzny policjanci znaleźli puste opakowania po alkoholu. Tir przewoził mrożony szpinak.
Borowiak zapewnił także, że mocno uszkodzony tir zostanie zabrany z miejsca zdarzenia, z kolei specjalna komisja oceni stan wiaduktu, po którym kursują pociągi relacji Poznań-Wrocław. "Wydaje się, że nie doszło do poważnych uszkodzeń" - stwierdził.
Autor: ap/aw