Prawie 1,7 promila alkoholu miał w organizmie 68-letni kierowca forda escorta, który uderzył w jaguara. Drugą osobówką kierował... policjant po służbie. O zaskakującym finale podróży nietrzeźwego mężczyzny w Piławie Górnej (woj. dolnośląskie) poinformował nas serwis doba.pl.
Jak poinformował podinsp. Mariusz Furgała z Komendy Powiatowej Policji w Dzierżoniowie, sytuacja miała miejsce po godzinie 20 w Piławie Górnej (woj. dolnośląskie), na ul. Piastowskiej.
Próbował uciec
- 68-letni mieszkaniec Piławy Górnej jadący fordem escortem nie zachował ostrożności i w trakcie omijania samochodu marki Jaguar zahaczył o jego bok. Samochód ten prowadził 29-letni kierowca, policjant po służbie - relacjonował rzecznik dzierżoniowskiej policji.
- Kierowca forda nie zatrzymał się, zaczął uciekać. Policjant pojechał za nim. Kierowca próbował uciec, jednak został zatrzymany przez funkcjonariusza - relacjonował oficer prasowy.
Jak dodał, na komendzie okazało się, mężczyzna miał prawie 1,7 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Szczęśliwie podczas zajścia nikomu nic się nie stało. Podczas zatrzymania kierowca forda wychodząc z samochodu nie zaciągnął hamulca ręcznego. Pojazd stoczył się na słup.
Kara będzie sroga
Pijany kierowca musi się teraz liczyć z poważnymi konsekwencjami. - Kierowcy w stanie nietrzeźwym grozi kara pozbawienia wolności do lat dwóch, a także zakaz prowadzenia pojazdów od 3 do 15 lat. Pijany kierowca będzie musiał wpłacić nawiązkę w wysokości 500 zł na cele społeczne oraz grzywnę w tej samej wysokości, za stworzenie zagrożenia w ruchu drogowym - wymienił podinsp.. Mariusz Furgała z dzierżoniowskiej policji.
Autor: ak/popi