W poniedziałek rano droga powiatowa w Witoszowie Dolnym (Dolnośląskie) dosłownie błyszczała się od lodu. Było tak ślisko, że piaskarka nie mogła pojechać pod górkę, a kilka samochodów wylądowało w rowie. Pierwszą informację oraz nagranie z tego zdarzenia otrzymaliśmy na Kontakt 24.
Nagranie otrzymaliśmy od Reportera 24 Przemysława, który tamtejszą drogą codziennie jeździ do pracy. Zbliżając się do wzniesienia, napotkał na zator w ruchu. Na jego pasie stała piaskarka, która ze względu na śliską nawierzchnię nie mogła podjechać pod górę.
Wzniesienie nie do pokonania okazało się również dla karetki, która jechała na sygnale. Natomiast kilka innych samochodów skapitulowało, kończąc w rowie. - Zrobiło się niezwykle ślisko. Kierowcy znający tę trasę, jadący z naprzeciwka, bali się jechać dalej, woleli zostać na górze. Niektórzy podjęli ryzyko i wylądowali w rowie. Widziałem cztery takie samochody - relacjonował Reporter 24.
Szereg zgłoszeń
Witoszów Dolny leży na terenie gminy Świdnica. Jak się okazało, do południa tamtejsza policja odnotowała więcej tego typu zdarzeń.
- Od godziny 5 rano do 10.45 otrzymaliśmy informację o siedmiu kolizjach na drogach miasta i gminy Świdnica. Przyczyną było niedostosowanie prędkości do warunków panujących na drodze - tłumaczyła sierż. Magdalena Ząbek, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Świdnicy.
Jak dodała policjantka, informacje o śliskich drogach przekazane zostały do zarządców dróg.
Autor: ib/mś / Źródło: TVN24 Wrocław / Kontakt 24