Zlekceważył czerwone światło i popędził prosto przez pasy. Kierowca samochodu osobowego wjechał pomiędzy pieszych, którzy właśnie przechodzili na drugą stronę ulicy. - Nie było widać żadnych oznak hamowania - podkreśla pan Maciej, który zarejestrował niebezpieczne zdarzenie w Poznaniu. Nagranie przesłał na Kontakt 24.
Do niebezpiecznej sytuacji doszło 29 sierpnia przed godziną 18 na rondzie Starołęka w Poznaniu.
Na nagraniu widać w oddali pieszych, którzy przechodzą przez jezdnię. Nagle pojawia się samochód osobowy. Auto jedzie z dużą prędkością, nie zwraca uwagi na czerwone światło i grupkę na pasach - wjeżdża na przejście.
- Ten kierowca jechał za mną, potem prawym pasem mnie ominął, bo zatrzymałem się na czerwonym - relacjonował pan Maciej, autor nagrania.
Samochód nie zwolnił, a piesi musieli uciekać.
- Nie było widać żadnych oznak hamowania, kierowca nie zareagował na pieszych, którzy przechodzili zgodnie z przepisami - zaznaczył Reporter 24.
Zachowanie kierowcy skomentowała policja. - Kierowca przejechał na czerwonym świetle i stworzył realne zagrożenie dla życia i zdrowia innych uczestników ruchu drogowego. Za przejazd na czerwonym świetle można otrzymać kilkusetzłotowy mandat i punkty karne - podkreślił w komunikacie mł. asp. Piotr Garstka z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu.
Jeżeli Ty również byłeś świadkiem niebezpiecznego zdarzenia, prześlij swoje nagranie na Kontakt 24!
Autor: kz//mz