Martyna od trzech lat pracuje na Majorce jako stewardessa. Zaczęło się od wyjazdu do Portugalii w ramach programu wymiany studenckiej. "Opinia, że Polska jest krajem tanim do życia jest wyssana z palca" - napisała na Kontakt 24 Martyna w odpowiedzi na nasz gorący temat dotyczący emigracji.
Martyna osiem miesięcy w roku spędza poza Polską. - Moja przygoda z emigracją zaczęła się od wyjazdu do Portugalii w ramach programu wymiany studenckiej - mówi w rozmowie z Kontaktem 24. Kraj spodobał jej się na tyle, że zapragnęła tam pracować. - Gdy wpisałam hasło do wyszukiwarki, w wynikach wyskoczyły mi linie lotnicze. A ja chciałam pracować w turystyce, szlifować język - opisuje Reporterka 24. Z turystyką związała swoje studia. - Ukończyłam też marketing w Danii. To stamtąd wyjechałam od Lizbony na wymianę - wspomina.
"Na początku musiałam do tego dopłacać"
- Gdy robiłam kurs na stewardessę, zmieniono mi bazę na Bolonię. Lotów było mało, a musiałam spłacać kurs. Na początku zamiast zarabiać, trochę do tego dokładałam - mówi Martyna. Przeniosła się do Madrytu i ostatecznie na Majorkę. - Wybrałam tę wyspę ze względu na pogodę i atrakcyjność - wyjaśniła. Martyna pracuje przez osiem miesięcy w roku, po czym wraca do rodziny. - To miała być przygoda roczna, a jestem tu już od trzech lat - dodaje. Reporterka 24 tłumaczy, że mimo tego czasu mieszkańcy wciąż widzą w niej turystkę. - Ludzie na Majorce są średnio nastawieni do ludzi napływowych, chociaż żyją z turystyki - tłumaczy Martyna.
"Moi znajomi z Polski zaciskają pasa"
Jak tłumaczy Reporterka 24, może pozwolić sobie na czteromiesięczne wakacje ze względu na różnicę w zarobkach. - Moi znajomi po studiach pracują na uniwersytecie i muszą zaciskać pasa, żeby gdziekolwiek wyjechać - mówi Kontaktowi 24.
"W Polsce między zarobkami jest przepaść"
Martyna zdecydowała się zamieszkać z Hiszpanami, by uczyć się języka. - Narzekają, że jest tam kryzys, że muszą więcej pracować, bo wszystko podrożało, ale u nich nie ma tej przepaści, która tworzy się w Polsce. Sytuacja jest dużo bardziej stabilna, jeśli chodzi o zarobki - tłumaczy Reporterka 24.
Chciałabym wrócić do Polski, do ciekawej pracy
Jak mówi Martyna, chętnie wróciłaby na stałe do kraju, jeśli znajdzie dla siebie pracę. - Niestety dla polskich pracodawców najbardziej liczy się doświadczenie, którego mi w turystyce jeszcze brakuje. A nie widzę siebie przy biurku. Cały czas szkolę się z języków - wyjaśnia.
Swoje materiały mogliście zamieszczać w gorącym temacie Kontaktu 24. Pokazaliśmy je podczas Debaty Faktów - Polska młodych na antenie TVN24. Zobacz: Wielka emigracja. Wasze komentarze w debacie TVN24
Autor: rydz/aw