Południowa i zachodnia część Holandii znajduje się pod wodą - donoszą internauci i na dowód przesyłają zdjęcia. To skutek burz i nawałnic, które przeszły w nocy przez kraj.
"Zaczęło padać wczoraj ok. 22" - relacjonuje student z Wrocławia, który podczas wakacji pracuje w Tilburgu w południowej części Holandii. "W ciągu pół godziny napadało ok. 30 cm wody. Padało i błyskało całą noc do ok. 10 rano. Przez kolejne dwie godziny w domach nie było prądu" - dodał.
"Ostatnio tak mocne opady deszczu odnotowano 5 lat temu. W Holandii został wydany alarm pogodowy, informujący o niebezpieczeństwie, który będzie obowiązywał do późnych godzin wieczornych" - donosi internauta.
Królewski Holenderski Instytut Meteorologiczny (KNMI) ostrzega przed kolejnymi opadami. Z tego powodu wprowadzono pomarańczowy kod w prowincjach Brabancja Północna, Holandia Południowa, Utrecht, a także Holandia Północna, gdzie przewidywane są kolejne deszcze - podają fakty.nl.
Holandia to nie jedyny kraj, który zmaga się z burzami. Powyrywane dachy, podtopione piwnice i kolizja promów - to bilans sobotnich nawałnic, jakie przetoczyły się nad Chorwacją.
Autor: EPA/JA