Ktoś włamał się do pomieszczeń ratowników na plaży we Władysławowie. Wiadomo, że złodzieje zabrali dużo sprzętu. Informację o kradzieży dostaliśmy na Kontakt 24.
Na zdjęciach, które dostaliśmy na Kontakt 24 widać uszkodzone drzwi, zniszczoną futrynę i klamkę. Do włamania najprawdopodobniej doszło w nocy. - O godzinie 17 wyszliśmy z pracy, wróciliśmy o 9 rano, do mniej więcej 22 na plaży jest bardzo dużo osób - powiedział w rozmowie z redakcją Kontaktu 24 Jarosław Radtke, prezes puckiego WOPR. Jak dodał, skradziono sporo sprzętu, m.in. kombinerki, śrubokręty, noże i lornetkę. - Lornetkę miałem pięć lat, to najlepsza, jaką mają ratownicy. Widziałem przez nią niemalże wszystko, nawet oddalone o siedem kilometrów Rozewie - opowiada Radtke.
Ratownicy oszacowali straty na ponad trzy tysiące złotych. Naprawili też uszkodzone drzwi.
Okradli dwie budki
Jak informuje policja, w nocy z piątku na sobotę włamano się do dwóch budek ratowników na plaży we Władysławowie. - Oba pomieszczenia znajdują się kilkadziesiąt metrów od siebie - powiedział asp. sztab. Jarosław Biały z puckiej policji. Jak dodał, w obu przypadkach złodziej uszkodził drzwi. - Złodziej myślał, że nie wiadomo co tam jest, ale ratownicy nauczeni z lat poprzednich starają się nie przetrzymywać zbyt cennych rzeczy w pomieszczeniach na plaży - zaznaczył Biały.
"Kradli sprzęt do ratowania ludzi"
Jak dodał, na razie to pierwsze w tym roku włamania do pomieszczeń ratowników na plaży we Władysławowie. W zeszłe wakacje policjanci otrzymali kilka takich zgłoszeń. - Kiedyś złodzieje kradli rzeczy, które służyły do ratowania ludzi, m.in. pływaki i koła ratunkowe, teraz takie przedmioty po skończonej pracy ratownicy zabierają ze sobą - mówił Biały.
Autor: ank/sk