Doszczętnie spłonęła hala zakładu produkującego opakowania w Zajączkowie (woj. pomorskie). Z ogniem walczyło blisko 25 zastępów, ich akcja trwała ponad 12 godzin. Informację i nagrania gęstego dymu, który unosił się nad płonącą halą, otrzymaliśmy od Was na Kontakt 24.
Pierwsze zgłoszenie straż pożarna otrzymała w środę o godz. 13. Zakład zajmuje się produkcją opakowań. - Jedna z hal spłonęła doszczętnie, drugą udało się obronić - relacjonował st. kpt. Łukasz Płusa, rzecznik pomorskiej straży pożarnej.
Strażak potwierdził również, że nie ma poszkodowanych. Jak informował wcześniej st. kpt. Zbigniew Rzepka, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Tczewie, w środku nie było pracowników.
Przyczyny ustali policja
- Straty będą szacowane dopiero po całkowitym ugaszeniu ognia - powiedział st. kpt. Płusa. - Przyczyny pożaru ustali policja - dodał.
Akcja straży trwała ponad 12 godzin. W kulminacyjnym momencie z ogniem walczyło blisko 25 zastępów.
Autor: kz/map