Niemalże doszczętnie spłonął dach kamienicy na Załężu w Katowicach. Swoje mieszkania musiało opuścić siedem rodzin, budynek obecnie nie nadaje się do zamieszkania. W kulminacyjnym momencie z ogniem walczyło 18 zastępów. Pierwszą informację, zdjęcie oraz nagranie otrzymaliśmy na Kontakt 24.
"Około 4:30 obudziły nas syreny straży pożarnej. Okazało się, że palił się już praktycznie cały dach domu przy ulicy Gliwickiej" - poinformował naszą redakcję Krzysztof, autor nagrania.
Na nagraniu widać ogromne płomienie, które można było dostrzec z daleka.
- Pożar jest już opanowany i trwa dogaszanie. Rzeczywiście, spaleniu uległ prawie cały dach budynku wielorodzinnego o powierzchni blisko 800 metrów kwadratowych - przekazał kpt. Adam Kryla, oficer prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Katowicach.
Mieszkańcy w lokum zastępczym
W wyniku pożaru nikt nie ucierpiał. - Wszystkie siedem rodzin, a łącznie 15 osób, ewakuowało się przed przyjazdem strażaków. Przydzielono im lokum zastępcze, ponieważ budynek tymczasowo nie nadaje się do zamieszkania, bo nie ma dachu - podkreślił.
Jak dodał, nie podjęto jeszcze decyzji, czy budynek zostanie całkowicie rozebrany.
Według informacji oficera prasowego, w kulminacyjnym momencie z ogniem walczyło 18 zastępów. Teraz działania polegają głównie na rozbiórce spalonego dachu.
Autor: bkol//ank