4 złote – tyle miałaby kosztować "peronówka", opłata uprawniająca do wejścia na dworzec. W zamian PKP obiecuje czyste i pachnące perony. Plany wprowadzenia opłaty dworcowej ujawniła stołeczna Gazeta Wyborcza. Pomysł wzbudził dużo emocji wśród widzów TVN 24 i naszych internautów.
Czy coś się zmieni?
@Andrzej uważa, że pomysł jest ciekawy. Zastanawia się jednak czy opłata faktycznie coś zmieni? „Peronówka to ciekawy pomysł!!!! A co z pociągami czy będą w nich "ludzkie" warunki? czy przestaną się spóźniać? Czy do wejścia do toalety nie będzie trzeba mieć Lwiej odwagi? Czy niepełnosprawni będą mogli w końcu jeździć jak inni ludzie? Jeśli tak to Ja na peronówkę się zgadzam. Ale wątpię bo jak do tej pory PKP to istny koszmar."
Wątpliwości @Andrzeja podziela @Dawid „Wątpię by opłata zmieniła wygląd PKP bez gruntownego przekształcenia tego przedsiębiorstwa. Nie ma szans by było u nas jak w Niemczech. Wyjdzie jak zawsze. Wyciągnięcie i utopienie publicznych pieniędzy w worku bez dna, jakim jest moloch PKP. Jedynie prywatyzacja i konkurencja może poprawić jakość usług kolejowych."
Natomiast @Jarema nie ma żadnych wątpliwości co do utopijności pomysłu. „Nie będzie ani czystych, starych, ani tym bardziej, nowych peronów i dworców! Wszytko przepuści niekompetentna kadra kierownicza PKP, tak ja kilkanaście lat temu. Obiecywano nam nowe drogi i autostrady za opłatę drogową wliczona w cenę paliwa."
Jestem za
@Rudolf zdecydowanie popiera wprowadzenie peronówki. Uważa, że to stary sprawdzony pomysł. „Za komunistów płaciłem za wejście na dworzec ( dworcówka ) jak odprowadzałem kogoś i nie było meneli i tych wszystkich, aż strach wchodzić no i dobrze niech płaca Ci co nie maja biletu."
Wtóruje mu @bakuola „Jestem za, zdecydowanie zmniejszy to ilość niedomytych osobników domieszkujących kątem na dworcach".
Obecnie na utrzymanie 1010 dworców PKP SA przeznacza 60 mln zł rocznie. Średnio na dworzec wypada 5 tys zł miesięcznie. „Sama czasem się dziwię, że przy takich sumach, na niektórych stacjach świecą jeszcze żarówki" – powiedziała Gazecie Wyborczej Lucyna Roszyk, dyrektor biura zarządu PKP SA.
Autor: am