- Było dość ciemno. W oddali zobaczyłem coś na moim pasie - relacjonował autor nagrania, które dostaliśmy na Kontakt 24. Reporter 24 włączył światła drogowe i tuż przed swoim autem zauważył wyłaniającego się z ciemności mężczyznę na wózku inwalidzkim, który jechał łódzką ulicą pod prąd.
Na Kontakcie 24 zazwyczaj piszemy o kierowcach aut jadących pod prąd. Nie brakuje też tych, którzy zawracają na autostradzie. Tym razem Reporter 24 nagrał jednak mężczyznę na wózku inwalidzkim.
Wszystko działo się 30 sierpnia, około godziny 22 na ul. Puszkina w Łodzi. Reporter 24 jechał lewym, szybkim, pasem. - Było dosyć ciemno. Światła mijania oświetlają jedynie część drogi. W oddali zobaczyłem coś na moim pasie. Włączyłem długie światła i nagle zobaczyłem niepełnosprawnego mężczyznę na wózku inwalidzkim - wspomina myszowaty74. Nie wiadomo, dlaczego jechał ulicą.
Jak przyznaje autor, był "totalnie zaskoczony". - Zwolniłem, ominąłem go i się zatrzymałem - mówi Reporter 24, który postanowił porozmawiać z mężczyzną i wytłumaczyć mu, że jego jazda jest skrajnie niebezpieczna. - Mówię do niego: człowieku, życie ci jest niemiłe? On odpowiedział, ale nie wiem co. Nie wiem, czy miał problemy z wymową, czy był pod wpływem alkoholu - zastanawia się myszowaty74.
A co się stało potem? Reporter 24 pojechał w dalszą drogę, a mężczyzna na wózku zniknął w ciemnościach. Autor nagrania nie zgłosił sprawy na policję.
Wy także byliście świadkami niecodziennej sytuacji na drodze? Czekamy na Wasze zdjęcia i filmy. Prześlijcie je na Kontakt 24.
Autor: ank/aw