Pilot niewielkiego samolotu zakończył lądowanie na przydrożnym nasypie w miejscowości Lipie (woj. świętokrzyskie). Skrzydło samolotu przez kilka godzin blokowało jeden pas jezdni. Pilotowi i trzem pasażerom nic się nie stało. Sygnał o feralnym lądowaniu otrzymaliśmy na Kontakt 24.
Zgłoszenie o tym incydencie wpłynęło do dyżurnego policji około godziny 18. Do zdarzenia doszło na trawiastym, prywatnym lotnisku przy drodze wojewódzkiej nr 786.
– Najprawdopodobniej 34-letni pilot za późno podszedł do lądowania i nie zmieścił się na drodze startowej. Dodatkowo hamowanie utrudniała mokra trawa – powiedział w rozmowie z Kontaktem 24 mł. asp. Karol Bator, oficer prasowy KPP we Włoszczowie.
Skrzydło zablokowało jezdnię
Samolot uderzył bokiem w przydrożny nasyp. Skrzydło osiadło na ulicy. - Oprócz pilota na pokładzie było trzech pasażerów. Nikomu nic się nie stało. Pilot samolotu był trzeźwy - przekazał Bator.
Na drodze wojewódzkiej, w miejscu wypadku, ruch odbywał się wahadłowo. Oprócz policji na miejscu pracowała Komisja Badania Wypadków Lotniczych. O godz. 22.30 na miejscu zakończyły się czynności a droga została odblokowana.
Autor: aolsz//tka