Niecodzienny widok w czwartkowy poranek zaobserwowali mieszkańcy jednego z toruńskich osiedli. Pod ich oknami pojawił się nie do końca spokojny łoś. "Zwierzak uderzał głową i kopytami w parapet" - informuje @Dawid. Z kolei @Marianna dodaje, że zwierzę miało pokrwawione kończyny. Łoś został uśpiony i zbadany przez weterynarzy. Ostatecznie z miejskiej dżungli trafił do swojego naturalnego środowiska, czyli do lasu.
Informację internautów potwierdza dyżurny z Komendy Miejskiej Policji w Toruniu. Jak dodaje, zwierząt było więcej. "Rano trzy łosie przemieszczały się przez jedno z osiedli. Na miejsce wysłano patrol policji i weterynarza" – tłumaczy w rozmowie z redakcją Kontaktu 24 funkcjonariusz.
Zwierze zostało uśpione
Jak poinformował w czwartek na antenie TVN 24 reporter Marek Sidorkiewicz łoś został uśpiony, zbadany przez weterynarzy, a następnie wybudzony i wypuszczony do lasu. Z relacji reportera wiemy też, że pozostałe dwa łosie, w asyście policji, udały się w stronę parku, przepłynęły przez Wisłę i oddaliły się w nieznanym kierunku.
Zachowajmy szczególną ostrożność
O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy także Mateusza Stopińskiego, rzecznika prasowego Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Toruniu. "Obecnie zabronione jest polowanie na łosie, dlatego też zwierzęta znacznie mniej boją się ludzi i czasami przemieszczają się przez miasto" – tłumaczy rzecznik. Jak dodaje, wzdłuż Wisły, pośród drzewostanu, występują ich szlaki migracyjne. "Jeśli zauważymy łosia, to dla własnego bezpieczeństwa nie powinniśmy się do niego zbliżać" – ostrzega Stopiński.
Autor: dsz//tka