Awaria spadochronu jednego ze skoczków biorących udział w ćwiczeniach Anakonda-16. - Patrz, "zapas" otworzył - komentował widz obserwujący manewry żołnierzy. Nagrania pokazujące moment zdarzenia otrzymaliśmy na Kontakt 24.
W Kijewie (woj. kujawsko-pomorskie) trwają ćwiczenia w ramach operacji Anakonda-16 - największych w historii NATO ćwiczeń wojsk sprzymierzonych na terenie Polski.
Na filmach, które otrzymaliśmy na Kontakt 24 widać, że jeden z żołnierzy zbliża się do ziemi szybciej niż inni.
- Zjawisko, które wystąpiło, nazywa się "kalafiorem". Jest to spowodowane tym, iż część linek przechodzi przez czasze główną spadochronu i ona przez to może nie napełnić się powietrzem. A ponieważ nie napełniła się powietrzem, żołnierz spada szybciej w kierunku ziemi, co jest niebezpieczne dla niego - powiedział w rozmowie z redakcją Kontaktu 24 kpt. Marcin Gil, rzecznik 6 Brygady Powietrznodesantowej.
"Wzorowe zachowanie żołnierza"
Jak dodał, właśnie dlatego, iż czasza spadochronu żołnierza w pełni nie napełniła się powietrzem, żołnierze są wyposażeni w spadochrony zapasowe.
- W tym przypadku mieliśmy również okazję, by obejrzeć wzorowe zachowanie żołnierza. On bardzo dobrze zareagował i zgodnie z procedurą, w odpowiednim momencie otworzył spadochron zapasowy. To była chwila moment - zaznaczył kpt. Marcin Gil.
Jak sprecyzował, podczas desantu nad Kijewem wylądowało 50 żołnierzy.
Ćwiczenie Anakonda odbywa się od 2006 r. co dwa lata. Jest organizowane przez Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych. W tym roku jego celem jest zgrywanie narodowych i koalicyjnych dowództw oraz pododdziałów w ramach połączonej operacji obronnej w warunkach zagrożeń hybrydowych.
Autor: ank//tka