Prokuratura Rejonowa w Kłodzku (woj. dolnośląskie) postawiła 37-letniemu Rafałowi S. zarzut zabójstwa żony. Mężczyzna przyznał się do zabójstwa kobiety, odmówił jednak złożenia wyjaśnień. Trafił do aresztu na trzy miesiące. Pierwszą informację o zdarzeniu otrzymaliśmy na Kontakt 24.
Jak podała Ewa Ścierzyńska, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Świdnicy, z ustaleń śledczych wynika, że Rafał S. w niedzielę wieczorem zaatakował swoją 26-letnią żoną w ich mieszkaniu, w Kłodzku. Oprócz małżeństwa w domu przebywało również ich 6-letnie dziecko.
- Mężczyzna wielokrotnie ugodził swoją żonę nożem kuchennym w klatkę piersiową. Po dokonanej zbrodni wyszedł z mieszkania i przekazał sąsiadce, aby ta wezwała pogotowie, bo jego żona "chyba nie żyje" - powiedziała Ścierzyńska.
Podejrzany został zatrzymany przez policję przed budynkiem, w którym doszło do tragedii. - W czasie zatrzymania sprawca trzymał w ręku nóż, którym zadał ciosy ofierze. W chwili zdarzenia był trzeźwy - dodała rzeczniczka.
Zarzut zabójstwa i areszt
We wtorek prokurator przedstawił Rafałowi S. zarzut zabójstwa Katarzyny S. - Podejrzany przyznał się do zabójstwa żony i odmówił złożenia wyjaśnień - podała rzecznik .
Tego samego dnia mężczyzna trafił do aresztu na trzy miesiące. Na środę zaplanowano przeprowadzenie sekcji zwłok kobiety, jak podaje prokuratura "w celu ustalenia dokładnej przyczyny i mechanizmu śmierci".
Za zabójstwo człowieka grozi kara pozbawienia wolności na czas nie krótszy niż 8 lat, kara 25 lat pozbawienia wolności albo dożywotniego pozbawienia wolności.
Autor: kz,mz/aw,tka