Akcja ratunkowa mieszkańców wsi Osieki Wielkie (woj. wielkopolskie) zakończona. Mieszkańcy - przy pomocy ciężkiego sprzętu - wydobyli tira z rowu, który utknął tam wczoraj w nocy. Pojazd zablokował trasę dojazdową do wsi, jednocześnie odciął mieszkańców od "reszty świata". Skutecznie unieruchomił rodzinę pani Patrycji, która zaalarmowała naszą redakcję.
"Nie musimy czekać już do wiosny. Około godziny 14 dostałam informację, że wieś jest już całkowicie przejezdna" - powiedziała w rozmowie z redakcją Kontaktu 24 pani Patrycja. Tir został wydobyty z rowu, pojawiły śię również pługi, które odśnieżyły drogę i umożliwiły ruch pojazdów we wsi.
Walka z kolosem
Wczoraj wieczorem na jednej z dróg prowadzących do wsi Osieki Wielkie pojawił się tir z ładunkiem mięsa. Kierowca chciał zawrócić, jednak z powodu trudnych warunków i ograniczonej widoczności wjechał w niewielki rów. Jak się okazało, wystarczająco wielki, aby skutecznie unieruchomić ciężarówkę. Pomimo pomocy mieszkańców i solidarnej akcji wyciągania pojazdu wszystkimi możliwymi we wsi ciągnikami i wozami, nie udało się. Mieszkańcy przy wsparciu ciężkiego sprzętu walczyli z kolosem.
Tir dodatkowo zablokował dom pani Patrycji, która wysłała do nas alarmującego maila, zatytułowanego: "Jesteśmy odcięci od świata". Rodzina pani Patrycji nie dojechała do pracy, a dzieci do szkoły. Kierowca tira na czas trwania akcji znalazł schronienie u jednego z mieszkańców Osiek Wielkich.
Do wsi prowadzą tylko dwie drogi. Jedna z nich była nieprzejezdna przez akcję wyciągania ciężarówki.
Autor: eg,aj//jaś,tka