"Nie było oporu. Ludzie po prostu usiedli i zaczęli śpiewać". Relacja Polki z Katalonii

Przepychanki z policją podczas głosowania w Gironie

- Katalończycy bardzo spokojne reagują na działania policji. Żadnych prowokacji. Tam, gdzie nawet funkcjonariusze weszli siłą, nie było oporu. Ludzie po prostu usiedli i zaczęli śpiewać pieśni - relacjonuje pani Katarzyna, Polka mieszkająca w Gironie w Katalonii. Podczas zaplanowanego na niedzielę referendum niepodległościowego, doszło do starć i przepychanek z policją. Relacje, zdjęcia i nagrania otrzymaliśmy na Kontakt 24.

Kontakt24 - Opinia użytownika

- W szkole podstawowej w mojej dzielnicy, gdzie odbywa się głosowanie, jest spokojnie. 200 zmobilizowanych osób zostało na noc i spało w szkole, aby zapobiec blokadzie policji - relacjonowała przed godziną 10 na antenie TVN24 pani Katarzyna, która pokreśliła, że Girona jest jednym z najbardziej niepodległościowych miast w Katalonii. - Zdecydowana większość ludzi jest za niepodległością, a w mieście można odczuć mimo wszystko pozytywne emocje - mówiła Polka.

W niedzielę o godzinie 9 rano otwarto w Katalonii ponad tysiąc lokali wyborczych. To w nich mieszkańcy regionu autonomicznego mają głosować w nielegalnym - zdaniem rządu w Madrycie - plebiscycie.

Starcia z policją

Przed niektórymi lokalami doszło do starć funkcjonariuszy z chcącymi zagłosować Katalończykami. Policja strzelała do ludzi gumowymi kulami - podał portal tvn24.pl. Napierający tłum ludzi blokowany był policyjnymi tarczami, miały miejsce również przepychanki. Świadkowie mówią mówią o wielu furgonetkach policyjnych i karetkach rozmieszczonych na ulicach Barcelony na wypadek, gdyby starcia się zaostrzyły.

- Wiemy, że do dwóch innych szkół podstawowych weszła policja i zaczęła siłą wyrzucać ludzi, przewracać stoły i konfiskować urny. Należy pamiętać, że policja hiszpańska w Katalonii nie ma żadnych kompetencji na mocy statutu z Madrytem z 1992 roku. Mimo to policjanci są na miejscu, jeżdżą furgonetkami. Od 14 lat mieszkam tutaj i nigdy nie widziałam hiszpańskiej policji w mundurach - relacjonowała pani Katarzyna.

Kontakt24 - Opinia użytownika

Jak dodała, Katalończycy bardzo spokojnie reagują na działania policji. - Żadnych prowokacji. Tam, gdzie nawet funkcjonariusze weszli siłą, nie było oporu. Ludzie po prostu usiedli i zaczęli śpiewać pieśni. Nie reagują, nie dają się sprowokować. Z tego powodu nie ma wielu rannych.

Ranni

Na Kontakt 24 otrzymaliśmy również nagranie z Barcelony, gdzie przed jednym z lokali wyborczych doszło do starć czekających w kolejce Katalończyków z policjantami. - Policja atakuje Katalończyków, uniemożliwiając oddanie głosu w pokojowym referendum w rzekomo demokratycznym państwie. Kilka osób zostało rannych - relacjonowała pani Aleksandra, autorka nagrania, której mąż Katalończyk również chciał wziąć udział w głosowaniu. Burmistrz Barcelony poinformowała, że w starciach z policją obrażenia odniosło 460 osób.

WSZYSTKIE INFORMACJE NA TEMAT SYTUACJI W KATALONII W SPECJALNYM RAPORCIE TVN24.PL

Autor: est,kz/kab / Źródło: Kontakt 24/tvn24.pl

Ważny temat?

Podziel się!

Ważny temat?

Podziel się!

Czekamy na Wasze:

Pozostałe wiadomości

Oddział Rehabilitacji Dziennej w szpitalu dziecięcym w Krakowie-Prokocimiu najprawdopodobniej zostanie zamknięty do końca lutego. Rodzice pacjentów martwią się, że ich dzieci nie dostaną przez to pomocy, której potrzebują. Placówka uspokaja: miejsca znajdą się na oddziale fizjoterapii.

Dziecięcy szpital zamyka oddział, rodzice biją na alarm

Dziecięcy szpital zamyka oddział, rodzice biją na alarm

Źródło:
Kontakt 24 / tvn24.pl

Na śląskiej Drogowej Trasie Średnicowej samochód jechał pod prąd i o mały włos uniknął zderzenia z innym pojazdem. - Najgorsze w tym wszystkim jest to, że on pojechał dalej - opowiada pan Krzysztof, autor nagrania, które otrzymaliśmy na Kontakt24. Policji udało się namierzyć 75-letniego kierowcę.

Znaleźli mężczyznę, który jechał "średnicówką" pod prąd

Znaleźli mężczyznę, który jechał "średnicówką" pod prąd

Źródło:
tvn24.pl

Pożar pustostanu w centrum. Straż pożarna podaje, że w budynku przy Alejach Jerozolimskich spłonęło jedno z pomieszczeń. Nikt nie został poszkodowany.

Pożar pustostanu w Alejach Jerozolimskich

Pożar pustostanu w Alejach Jerozolimskich

Źródło:
tvnwarszawa.pl / Kontakt24

Po sobotnim wypadku na autostradzie A2, w którym zginęły dwie osoby, kierowcy stojący w korku utworzyli korytarz życia. Niektórzy z nich postanowili go wykorzystać i zawrócić, aby uwolnić się z zatoru. Nagranie dokumentujące nieodpowiedzialne zachowanie tych kierowców otrzymaliśmy na Kontakt24.

Kierowcy utworzyli korytarz życia, niektórzy postanowili nim zawrócić

Kierowcy utworzyli korytarz życia, niektórzy postanowili nim zawrócić

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl

Na Kontakt24 otrzymaliśmy nagrania od internautów, na których uchwycili kierowcę jadącego pod prąd autostradą. Twierdzą, że działo się to na A2 w okolicy Wiskitek, gdzie w sobotę doszło do wypadku. - To była noc, świeciły reflektory innego samochodu i w pewnej chwili samochód wyłonił się zza łuku drogi, a kierowca przed nami zaczął hamować. Żona odbiła w prawo, natychmiast zaczęła hamować i jakimś cudem uniknęliśmy tego zderzenia - relacjonował jeden z mężczyzn, który rozmawiał także z reporterem TVN24.

"Samochód wyłonił się zza łuku drogi. Żona odbiła w prawo i jakimś cudem uniknęliśmy"

"Samochód wyłonił się zza łuku drogi. Żona odbiła w prawo i jakimś cudem uniknęliśmy"

Źródło:
Kontakt24, TVN24

W jednym z zakładów pracy w miejscowości Otrębusy (powiat pruszkowski) doszło do wypadku. Jak informuje policja, w wyniku odniesionych obrażeń zmarła 56-letnia pracownica zakładu.

Tragiczny wypadek podczas pracy. Nie żyje 56-latka

Tragiczny wypadek podczas pracy. Nie żyje 56-latka

Źródło:
tvnwarszawa.pl, Kontakt24

Nocny pożar na warszawskim Grochowie. Paliło się mieszkanie na szóstym piętrze, z którego przed przyjazdem strażaków ewakuowały się trzy osoby. Jedna trafiła do szpitala. Strażacy z płomieni uratowali kota.

Ogień buchał z okna mieszkania. Jedna osoba poszkodowana

Ogień buchał z okna mieszkania. Jedna osoba poszkodowana

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl

Ciepły koniec stycznia wprowadził przyrodę w błąd. Niektóre zwierzęta i rośliny rozpoczęły już przygotowania do wiosny. Jak jednak wynika z prognoz, zima nie powiedziała ostatniego słowa.

Kwitną krokusy, pojawiają się bazie, a idzie mróz

Kwitną krokusy, pojawiają się bazie, a idzie mróz

Źródło:
tvnmeteo.pl

Poranne utrudnienia na trasie S8 w rejonie miejscowości Puchały. Doszło tam do zderzenia dwóch samochodów ciężarowych. Przed godziną 8 służby całkowicie zablokowały jezdnię w kierunku Warszawy. Trzy godziny później udało się udrożnić przejazd.

Zderzenie ciężarówek na wjeździe do Warszawy. Jedna osoba ranna

Zderzenie ciężarówek na wjeździe do Warszawy. Jedna osoba ranna

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Czternaście osób, w tym dwie poważnie, zostało poszkodowanych w zderzeniu autobusu miejskiego z ciągnikiem rolniczym z przyczepą w Gliwicach. Ulica Chorzowska, gdzie doszło do zdarzenia, jest zablokowana.

Zderzenie autobusu miejskiego z ciągnikiem. 14 osób poszkodowanych

Zderzenie autobusu miejskiego z ciągnikiem. 14 osób poszkodowanych

Źródło:
tvn24.pl/PAP

Kierowca samochodu osobowego na łuku drogi wpadł do rzeki w Nowej Rudzie (Dolnośląskie). Okazało się, że był pijany, w organizmie miał dwa promile alkoholu. Zdjęcie z wypadku otrzymaliśmy na Kontakt 24.

Pijany kierowca wjechał do rzeki

Pijany kierowca wjechał do rzeki

Źródło:
Kontakt24

Na Kontakt24 otrzymaliśmy nagranie, na którym widać, jak samochody zawróciły i jadą pod prąd na autostradzie A4 na Opolszczyźnie. Powodem miał być korek po wypadku ciężarówek.

Pod prąd na autostradzie A4. Nagranie

Pod prąd na autostradzie A4. Nagranie

Źródło:
Kontakt24