Były świadkami historii i przemian, jakie przez lata przeszła stolica. I choć wiele się zmieniło, one pozostały takie same. Teraz kultowe warszawskie neony powoli odchodzą w zapomnienie. W piątek żywota "dokonał" neon Victoria z hotelu przy pl. Piłsudskiego. Niebawem zniknie też słynny CePeLek z przychodni u zbiegu Koszykowej i Chałubińskiego.
Reporter 24 wybrał się w sentymentalną podróż ulicami Warszawy w poszukiwaniu kultowych neonów. Jej efekty możemy podziwiać na zdjęciach i filmach.
Historia warszawskich neonów sięga dwudziestolecia międzywojennego. Pierwsze rozbłysły w 1926 roku, a ich złota era trwała aż do połowy lat 70. Neony projektowane były przez wybitnych artystów-plastyków, a na ich wykonanie czekało się zazwyczaj kilka lat. Obecnie ten czas się skrócił a sama technika wykonywania reklam świetlnych bardzo się rozwinęła.
Obecnie kultowe "relikty PRL-u" coraz częściej znikają z warszawskich budynków. Niektóre na stałe, inne po jakimś czasie wracają w odremontowanej wersji tak jak słynny "Jubiler" znajdujący się w alejach Jerozolimskich.
Stare neony które nie doczekały się renowacji, mają jednak szansę na drugą młodość. W warszawie ma powstać swoiste Muzeum Neonów. Jego tymczasowa siedziba znajduje się na Bródnie, gdzie leży osiem efektownych neonów np. Berlin, Ambasador i Kino Praha. Niebawem trafi tam też słynny CePeLek. Więcej na ten temat czytaj na tvnwarszawa.pl.
Autor: ja//tka