Jedna noc, jedna ulica, dwa pożary. Na warszawskiej Pradze najpierw w ogniu stanęła altana śmietnikowa i samochód dostawczy. Później zapaliła się klatka schodowa w pustostanie oddalonym o kilkadziesiąt metrów. Informację o pożarze otrzymaliśmy na Kontakt 24.
- O godzinie 2.20 dotarło do nas zgłoszenie o pożarze altany śmietnikowej przy Łochowskiej. Na skutek tego zdarzenia zapalił się zaparkowany obok volkswagen transporter. Samochód spłonął doszczętnie - powiedziała Paulina Onyszko, oficer prasowy Komendanta Rejonowego Policji Warszawa VI.
Dodała, że dwie godziny później wpłynęło zgłoszenie o ogniu w pobliskim pustostanie.
- Policjanci przesłuchali dwóch świadków. Ustalają kolejnych świadków obu pożarów. Czynności są wykonywane wraz z biegłym z zakresu pożarnictwa. Nie wykluczamy, że zdarzenia te są połączone, ale czynności trwają - stwierdziła Onyszko.
W obu pożarach nie było poszkodowanych. - W pustostanie nocowały osoby bezdomne, ale nikt nie ucierpiał - powiedziała Onyszko. Według straży pożarnej jedna osoba została ewakuowana z płonącej klatki schodowej.
Spłonął samochód ze sprzętem budowlanym
Na miejsce pojechał Lech Marcinczak, reporter tvnwarszawa.pl. - W samochodzie, który się spalił, było dużo sprzętu budowlanego, więc straty są duże. Na miejscu są teraz policjanci. Mają zająć się oboma pożarami - relacjonował w środę rano reporter.
Dodał, że według okolicznych mieszkańców altana śmietnikowa paliła się już kolejny raz.
O akcji gaśniczej poinformował również Michał Konopka ze stołecznej straży pożarnej. Potwierdził, że płonęła altana śmietnikowa oraz samochód na podwórku pomiędzy Łochowską a Łomżyńską i kilkadziesiąt metrów dalej klatka schodowa na Łochowskiej.
- Nie było poszkodowanych w pożarze. Z klatki schodowej strażacy wyprowadzili jednego mężczyznę. W akcji brały udział cztery jednostki gaśnicze i dwie drabiny mechaniczne - powiedział Konopka.
Autor: mś/ran / Źródło: tvnwarszawa