Na ruchliwej drodze w okolicach Solca Kujawskiego (Kujawsko-Pomorskie) kierowca busa zdecydował się na wyprzedzanie. Kiedy zorientował się, że nie zdąży i może zderzyć się czołowo z ciężarówką, zepchnął z drogi samochód osobowy. Takie niebezpieczne zachowanie kierowcy busa nagrał Reporter 24.
Pan Piotr jechał drogą krajową numer 10, kiedy chwilę po godzinie 8 w tylnym lusterku zauważył białego busa. Kierowca samochodu przygotowywał się do wyprzedzania sznura samochodów.
- Ten bus jechał bezpośrednio za mną. Byłem zdziwiony, że kierowca podjął się wyprzedzania - mówi Reporter 24.
"Droga śmierci"
Jego obawy okazały się słuszne. Po wyprzedzeniu auta Reportera 24 kierowca busa próbował jeszcze wyprzedzić bmw oraz tira. Wtedy najprawdopodobniej zorientował się, że nie zdąży przed ciężarówką, która jechała z naprzeciwka.
- Kierowca miał wybór: albo zepchnąć bmw, albo zderzyć się czołowo z samochodem ciężarowym. Brak słów po prostu - komentuje autor filmu. Kierowca busa wybrał oczywiście pierwszą opcję. Na szczęście kierowca bmw w porę uciekł na pobocze i przyhamował. W pewnym momencie jego auto wpadł w delikatny poślizg, ale kierowcy udało się zapanować nad samochodem.
Postanowił dać nauczkę
Na tym jednak sytuacja się nie skończyła. Kierowca bmw postanowił bowiem dać nauczkę kierowcy busa i przez chwilę jechał równolegle do niego lewym pasem na zakręcie. Kamerze nie udało się tego zarejestrować, ale, jak wynika z relacji Reportera 24, prawdopodobnie doszło do wymiany zdań między uczestnikami ruchu. Potem kierowca bmw wrócił na swój pas.
Pan Piotr nazywa tę trasę "drogą śmieci", ponieważ - jak podkreśla - "średnio co tydzień jest tam wypadek śmiertelny". - Tu jest pobocze, ale ludzie za szybko jeżdżą, bez odpowiedzialności - ocenia. Autor nagrania zapowiedział, że w najbliższym czasie sprawę wraz z filmem zgłosi na policję.
Autor: dk/eŁKa/pm / Źródło: Kontakt 24/TVN24