Mołdawia pod śniegiem. Samolot z Warszawy musiał zawrócić

Materiał użytkownika

Mołdawię zaatakowała zima. Wiatr połamał setki drzew i słupów wysokiego napięcia. Tak trudna sytuacja pogodowa wystąpiła po raz pierwszy od 120 lat. Samolot do Kiszyniowa, który odleciał dzisiaj z lotniska Chopina musiał zawrócić. - O kolejnych rejsach zadecydują warunki na lotnisku w Mołdawii - powiedział Adrian Kubicki, p.o. rzecznika Polskich Linii Lotniczych. Nagrania i zdjęcia otrzymaliśmy od Czytelników z Kiszyniowa.

Kontakt24 - Opinia użytownika

"Mołdawskie miasto zostało zasypane śniegiem. Ludzie chodzą ulicami, z trzech pasów zrobił się jeden" - napisał na Kontakt 24 internauta i wysłał zdjęcia obrazujące sytuację w stolicy kraju. W Kiszyniowie w związku z trudnymi warunkami pogodowymi ogłoszono stan wyjątkowy. Taką decyzję podjęto na posiedzeniu Komisji do spraw Zagrożeń, zwołanej przez burmistrza Kiszyniowa Dorina Chirtoaca w czwartek wieczorem.

Odwołane loty

Jak przekazał nam Adrian Kubicki, p.o. rzecznika Polskich Linii Lotniczych, rejsy z warszawskiego lotniska w kierunku Mołdawii są odwołane. - Dzisiejszy został zawrócony do Warszawy. O kolejnych rejsach zadecydują warunki na lotnisku w Mołdawii. Z bezpieczeństwem pasażerów i pogodą się nie dyskutuje - powiedział rzecznik.

Dzisiejszy został zawrócony do Warszawy. O kolejnych rejsach zadecydują warunki na lotnisku w Mołdawii Adrian Kubicki, p.o. rzecznika LOT

- Lotnisko w Kiszyniowie jest zamknięte ze względu na silne opady śniegu i trudne warunki pogodowe. Miało zostać otwarte dziś, ale decyzję o zamknięciu podtrzymano - relacjonował Kubicki.

Rzecznik LOT-u wyjaśnił, że z Polski do Mołdawii lata dziennie jeden samolot Polskich Linii Lotniczych.

Połamane drzewa i słupy wysokiego napięcia

Zgłoszono setki przypadków połamanych drzew w Kiszyniowie, w ogrodach przy budynkach, na samochodach i balkonach. Trzy osoby trafiły do szpitala po tym, jak spadły na nie gałęzie drzew. Przewrócone konary zablokowały także ruch drogowy na kilku ulicach oraz zniszczyły linie wysokiego napięcia. Około 100 słupów zostało powalonych.

Zniszczone samochody i zablokowane drogi

Szef Stowarzyszenia Zielonych Obszarów (Green Areas Association) Eliferie Haruta powiedział, że poza parkami w Kiszyniowie przewróciło się 600 drzew. Drzewa zniszczyły około 140 pojazdów. Pracownicy stowarzyszenia będą pracowali do nocy i wznowią prace następnego dnia rano.

Według dyrektora elektrycznej firmy transportowej w Kiszyniowie Gheorghe Morgoci warunki pogodowe i połamane drzewa spowodowały 28 przypadków zablokowania trolejbusów. W dwóch miejscach w dzielnicy Botanica ruch był zablokowany przez sześć godzin. W innych przypadkach ruch drogowy został skierowany na mniejsze drogi. W związku z zagrożeniem łamania się kolejnych drzew, dostęp do Cmentarza Saint Lazarus został ograniczony.

Kontakt24 - Opinia użytownika
Kontakt24 - Opinia użytownika

Pierwsza taka sytuacja w historii pomiarów

Burmistrz Dorin Chirtoaca powiedział, że w ciągu 120 lat pomiarów meteorologicznych nie odnotowano podobnej sytuacji. Nie ma miejsc bez połamanych gałęzi. Potrzeba czasu, aby wszystko uporządkować i naprawić. Burmistrz powiedział, że najpierw powinny zostać odblokowane główne drogi i instytucje edukacyjne. Zarządcy budynków i mieszkańcy powinni pomóc w sprzątaniu.

Prognoza pogody nie jest sprzyjająca. Dla północnych dzielnic na noc z 21 na 22 kwietnia wydano pomarańczowy alert w związku z opadami śniegu.

Ofiara śmiertelna i prośba o pozostanie w domach

- Proszę wszystkich o pozostanie w domach. Drogi zostaną odblokowane w ciągu kilku godzin. Wszystkie niezbędne siły zostały zmobilizowane - powiedział prezydent Mołdawii Igor Dodon. W związku z sytuacją pogodową jedna osoba zginęła. Na ulicy Meshterul Manole w dzielnicy Ciocana znaleziono zamarzniętego mężczyznę. Według rzecznika stołecznej policji Adriana Zhovmira jest to 57-letni mężczyzna. Na jego ciele nie znaleziono żadnych obrażeń.

Zobacz więcej na TVN Meteo

Autor: ap/aw / Źródło: TVN Meteo/ipn.md/a-tv.md

Ważny temat?

Podziel się!

Ważny temat?

Podziel się!

Czekamy na Wasze:

Pozostałe wiadomości

Oddział Rehabilitacji Dziennej w szpitalu dziecięcym w Krakowie-Prokocimiu najprawdopodobniej zostanie zamknięty do końca lutego. Rodzice pacjentów martwią się, że ich dzieci nie dostaną przez to pomocy, której potrzebują. Placówka uspokaja: miejsca znajdą się na oddziale fizjoterapii.

Dziecięcy szpital zamyka oddział, rodzice biją na alarm

Dziecięcy szpital zamyka oddział, rodzice biją na alarm

Źródło:
Kontakt 24 / tvn24.pl

Na śląskiej Drogowej Trasie Średnicowej samochód jechał pod prąd i o mały włos uniknął zderzenia z innym pojazdem. - Najgorsze w tym wszystkim jest to, że on pojechał dalej - opowiada pan Krzysztof, autor nagrania, które otrzymaliśmy na Kontakt24. Policji udało się namierzyć 75-letniego kierowcę.

Znaleźli mężczyznę, który jechał "średnicówką" pod prąd

Znaleźli mężczyznę, który jechał "średnicówką" pod prąd

Źródło:
tvn24.pl

Pożar pustostanu w centrum. Straż pożarna podaje, że w budynku przy Alejach Jerozolimskich spłonęło jedno z pomieszczeń. Nikt nie został poszkodowany.

Pożar pustostanu w Alejach Jerozolimskich

Pożar pustostanu w Alejach Jerozolimskich

Źródło:
tvnwarszawa.pl / Kontakt24

Po sobotnim wypadku na autostradzie A2, w którym zginęły dwie osoby, kierowcy stojący w korku utworzyli korytarz życia. Niektórzy z nich postanowili go wykorzystać i zawrócić, aby uwolnić się z zatoru. Nagranie dokumentujące nieodpowiedzialne zachowanie tych kierowców otrzymaliśmy na Kontakt24.

Kierowcy utworzyli korytarz życia, niektórzy postanowili nim zawrócić

Kierowcy utworzyli korytarz życia, niektórzy postanowili nim zawrócić

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl

Na Kontakt24 otrzymaliśmy nagrania od internautów, na których uchwycili kierowcę jadącego pod prąd autostradą. Twierdzą, że działo się to na A2 w okolicy Wiskitek, gdzie w sobotę doszło do wypadku. - To była noc, świeciły reflektory innego samochodu i w pewnej chwili samochód wyłonił się zza łuku drogi, a kierowca przed nami zaczął hamować. Żona odbiła w prawo, natychmiast zaczęła hamować i jakimś cudem uniknęliśmy tego zderzenia - relacjonował jeden z mężczyzn, który rozmawiał także z reporterem TVN24.

"Samochód wyłonił się zza łuku drogi. Żona odbiła w prawo i jakimś cudem uniknęliśmy"

"Samochód wyłonił się zza łuku drogi. Żona odbiła w prawo i jakimś cudem uniknęliśmy"

Źródło:
Kontakt24, TVN24

W jednym z zakładów pracy w miejscowości Otrębusy (powiat pruszkowski) doszło do wypadku. Jak informuje policja, w wyniku odniesionych obrażeń zmarła 56-letnia pracownica zakładu.

Tragiczny wypadek podczas pracy. Nie żyje 56-latka

Tragiczny wypadek podczas pracy. Nie żyje 56-latka

Źródło:
tvnwarszawa.pl, Kontakt24

Nocny pożar na warszawskim Grochowie. Paliło się mieszkanie na szóstym piętrze, z którego przed przyjazdem strażaków ewakuowały się trzy osoby. Jedna trafiła do szpitala. Strażacy z płomieni uratowali kota.

Ogień buchał z okna mieszkania. Jedna osoba poszkodowana

Ogień buchał z okna mieszkania. Jedna osoba poszkodowana

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl

Ciepły koniec stycznia wprowadził przyrodę w błąd. Niektóre zwierzęta i rośliny rozpoczęły już przygotowania do wiosny. Jak jednak wynika z prognoz, zima nie powiedziała ostatniego słowa.

Kwitną krokusy, pojawiają się bazie, a idzie mróz

Kwitną krokusy, pojawiają się bazie, a idzie mróz

Źródło:
tvnmeteo.pl

Poranne utrudnienia na trasie S8 w rejonie miejscowości Puchały. Doszło tam do zderzenia dwóch samochodów ciężarowych. Przed godziną 8 służby całkowicie zablokowały jezdnię w kierunku Warszawy. Trzy godziny później udało się udrożnić przejazd.

Zderzenie ciężarówek na wjeździe do Warszawy. Jedna osoba ranna

Zderzenie ciężarówek na wjeździe do Warszawy. Jedna osoba ranna

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Czternaście osób, w tym dwie poważnie, zostało poszkodowanych w zderzeniu autobusu miejskiego z ciągnikiem rolniczym z przyczepą w Gliwicach. Ulica Chorzowska, gdzie doszło do zdarzenia, jest zablokowana.

Zderzenie autobusu miejskiego z ciągnikiem. 14 osób poszkodowanych

Zderzenie autobusu miejskiego z ciągnikiem. 14 osób poszkodowanych

Źródło:
tvn24.pl/PAP

Kierowca samochodu osobowego na łuku drogi wpadł do rzeki w Nowej Rudzie (Dolnośląskie). Okazało się, że był pijany, w organizmie miał dwa promile alkoholu. Zdjęcie z wypadku otrzymaliśmy na Kontakt 24.

Pijany kierowca wjechał do rzeki

Pijany kierowca wjechał do rzeki

Źródło:
Kontakt24

Na Kontakt24 otrzymaliśmy nagranie, na którym widać, jak samochody zawróciły i jadą pod prąd na autostradzie A4 na Opolszczyźnie. Powodem miał być korek po wypadku ciężarówek.

Pod prąd na autostradzie A4. Nagranie

Pod prąd na autostradzie A4. Nagranie

Źródło:
Kontakt24