"Precz z komuną", "Weźcie premiera, oddajcie skrzydła", "Zwyciężymy" - skandowali tuż po mszy uczestnicy wieczornego nabożeństwa w warszawskiej archikatedrze św. Jana. Zebrani na Marszu Pamięci przeszli następnie pod Pałac Prezydencki. Tam przemówił do nich Jarosław Kaczyński. "Musimy wspólnie odnowić nasz kraj" - nawoływał prezes PiS do sześciu tysięcy ludzi.
Zdjęcia z Krakowskiego Przedmieścia zamieścili na swoich profilach Reporterzy 24.
Wierni, którzy zgromadzili się na mszy świętej, wypełnili nie tylko katedrę, ale też ul. Świętojańską oraz Pl. Zamkowy. Jak podała Polska Agencja Prasowa, tuż po mszy skandowali "Zwyciężymy", "Precz z komuną", "Weźcie premiera, oddajcie skrzydła". Nieśli też transparenty: "Polsko powstań", "Mord katyński 1940, Mord smoleński 2010", "Polskość czy POdłość", "Rząd pod sąd" i "Jarosławie Kaczyński, ty jesteś Polską. Prowadź nas".
Na czele marszu była niesiona wielka biało-czerwona flaga a za nią transparent "Smoleńsk - pamiętamy!". W tłumie widać też było wiele flag przepasanych kirem. Były transparenty "Solidarności", a kilkudziesięcioosobowa grupa związkowców ze Stoczni Gdańskiej zapaliła pochodnie.
"Ojczyznę wolną racz nam wrócić Panie"
We mszy świetej i marszu licznie uczestniczyli bliscy niektórych ofiar katastrofy, m.in. Jarosław Kaczyński, córka prezydenckiej pary Marta Kaczyńska wraz z mężem Marcinem Dubienieckim. Byli też politycy związani z PiS, w tym parlamentarzyści tej formacji i byli ministrowie w kancelarii prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
Po przemówieniach zebrani odmówili modlitwę za zmarłych, a także odśpiewali "Boże, coś Polskę" z frazą "Ojczyznę wolną racz nam wrócić Panie". Przed godz. 21.30 organizatorzy poinformowali o zakończeniu marszu, jednocześnie zachęcając zgromadzonych do pozostania na Krakowskim Przedmieściu.
Jak poinformował rzecznik Komendy Stołecznej Policji Maciej Karczyński, zgromadzenie przebiegło spokojnie, policja nie zanotowała poważniejszych incydentów.
Autor: //tka