Ponad 500 osób zebrało się na warszawskim placu Zamkowym, by manifestować swoje wsparcie dla Ukrainy. Uczestnicy trzymali transparenty m.in. z hasłami: "Wsparcie polskich serc owocuje wdzięcznością Ukrainy"; skandowali "Kijów-Warszawa, wspólna sprawa". Potem ruszyli w kierunku ambasady naszego wschodniego sąsiada. W niedzielę odbyła się także msza w intencji Ukrainy z udziałem prezydenta Polski. Fotorelację z manifestacji Reporter 24 Pawel_Tyminski.
"Jest ok. 400 osób. Powiewają ukraińskie flagi, rozłożono też jedną dużą. Zaczęły się przemowy" - relacjonował po godz. 13 Tomasz Zieliński, reporter tvnwarszawa.pl. Z upływem czasu, ludzi przybywało.
Wśród manifestujących było wielu młodych ludzi z żółto-niebieskimi flagami Ukrainy, biało-czerwonymi flagami Polski oraz flagami Unii Europejskiej. Trzymali transparenty z hasłami: "Wsparcie polskich serc owocuje wdzięcznością Ukrainy"; skandowali "Kijów-Warszawa, wspólna sprawa".
Pod Kolumną Zygmunta grupa młodych ludzi ustawiła się w szeregu, trzymając dużego formatu zdjęcia obrazujące m.in. przebieg protestów na kijowskim Majdanie.
Protest przeciwko przemocy
Ukraińcy, z którymi rozmawiała PAP, podkreślali, że przyszli na demonstrację, aby wyrazić swoją solidarność z protestującymi mieszkańcami Kijowa oraz innych ukraińskich miast. Podkreślali, że w sprawę integracji Ukrainy z UE zaangażowali się nie tylko polscy politycy, ale także wielu zwykłych Polaków.
"Już kolejny raz w ciągu trzech miesięcy idziemy pod ambasadę, aby zaprotestować przeciwko przemocy oraz żeby wesprzeć demonstrantów z Majdanu" - powiedziała PAP Olga, młoda Ukrainka studiująca w Warszawie.
Odczytali nazwiska poległych
Około 14.00 manifestacja ruszyła w stronę ambasady Ukrainy. "Zablokowana została al. Szucha. Jest około 600 osób" - mówił o 16.00 Tomasz Zieliński.
Przed budynkiem ambasadą zapalono znicze i złożono kwiaty. Odśpiewano ukraiński hymn oraz odczytano nazwiska osób, które w ostatnich dniach zginęły w Kijowie. Uczczono ich minutą ciszy. Czytano także wiersze ukraińskiego wieszcza Tarasa Szewczenki.
Gdy do protestujących wyszedł Ambasador Ukrainy w Polsce Markijan Malski, rozległy się gwizdy, a tłum wznosił okrzyki: "Hańba, hańba" oraz "Precz z Warszawy". Przy gmachu ambasady ktoś wywiesił transparent: "Zbrodniczy reżim Janukowycza, tak jak wcześniej komunistyczny reżim Jaruzelskiego, morduje własny naród!".
"Pomóżmy im w ich walce"
Przed manifestacją organizatorzy wiecu przypominali, że chcą być razem z Ukraińcami. O tym, jak ważne jest to poparcie dla protestujących na Ukrainie, pisał też jeden z naszych czytelników.
W niedzielę odbyła się też msza w intencji Ukrainy odprawionej w Bazylice Archikatedralnej św. Jana w Warszawie. Prezydent Bronisław Komorowski podziękował wszystkim Polakom za wyrazy solidarności z narodem ukraińskim w czasie ostatnich dramatycznych wydarzeń w tym kraju.
Jednocześnie podkreślił, że "w przelanej krwi ukraińskiej możemy znaleźć zasiew czegoś dobrego". We mszy św. oprócz Bronisława Komorowskiego wraz z małżonką uczestniczył też ambasador Ukrainy Markjan Malski.
Autor: aolsz, roody/map