"Wspieramy w działaniach obywateli tureckich. Każdy ma prawo do równości w swoim kraju" - napisała na Kontakt 24 @Monika, Polka mieszkająca w tureckiej Bursie. To jedno z miast, w którym od dziesięciu dni odbywają się protesty antyrządowe.
"Jestem Polką i obecnie mieszkam w Bursie. W różnych programach słyszę jedynie o kilku miastach, w których odbywają się protesty, a mają one miejsce nie tylko w Ankarze, Stambule czy Izmirze" - napisała na Kontakt 24 @Monika.
"W Bursie mieszkam od listopada zeszłego roku. Tutaj też codziennie odbywają się protesty. Początkowo były one w głównych dzielnicach oraz na uniwersytecie. Protesty są spokojne, nie ma większych incydentów" - relacjonowała. Dodała, że ludzie spotykają się jedynie w różnych miejscach, aby wesprzeć Taksim. "Obecnie protestujący są głównie w dzielnicy studenckiej - Görükle" - napisała.
"Wszyscy wspieramy w tych działaniach obywateli tureckich. Oni chcą powiedzieć przez swoje działania, że każdy ma prawo do równości w swoim kraju. Chcą jedynie demokratycznych rządów, które pomogą już i tak bardzo dobrej gospodarce w rozwoju" - dodała @Monika.
Dramatyczne relacje Polaków z poprzednich dni demonstracji czytaj na Kontakcie 24:
Napięta sytuacja w Turcji
Dziesiątki miast tureckich ogarnięte są demonstracjami antyrządowymi od wiecu, który miał miejsce 28 maja na placu Taksim w sercu Stambułu. Jego uczestnicy protestowali początkowo przeciwko rządowym planom budowy nowego meczetu i centrum handlowego na Taksim i przyległych terenach zielonych. Przeciwko demonstrantom użyto jednak policji, co spowodowało przybranie coraz bardziej politycznego charakteru demonstracji.
Manifestacje te nie mają precedensu od objęcia władzy w 2002 roku przez islamsko-konserwatywną Partię Sprawiedliwości i Rozwoju (AKP) premiera Erdogana, oskarżonego o zapędy autorytarne. W wyniku demonstracji w Stambule rannych zostało ponad tysiąc osób, w Ankarze co najmniej 700. Takie informacje podała organizacja obrony praw człowieka i związków zawodowych lekarzy. Według tureckiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych rannych zostało 58 cywilów i 115 policjantów.
Autor: aw//ja