Na Ukrainie protestuje nie tylko kijowski Majdan. Bunt, który już dawno rozlał się na dużą część kraju, dotarł m.in. do Lwowa. Tam minionej nocy w starciach poszkodowanych zostało ponad 30 osób. "Obecnie jest dość spokojnie, sporo ludzi gromadzi się przy Prospekcie Svobody, gdzie odbywają się msze i transmisje z Kijowa" - opisywał Mariusz Sękowski, wolontariusz EVS, Polskiej Fundacji im. Roberta Schumana, który przesłał na Kontakt 24 fotorelację z Lowa.
Ponad 30 osób zostało w ostatniej nocy poszkodowanych podczas zajść we Lwowie. Wśród nich są protestujący i milicjanci – poinformował w środę podczas spotkania z dziennikarzami mer Lwowa Andrij Sadowyj. "Poszkodowani znajdują się w lwowskich szpitalach. Każdy z nich otrzymał niezbędną pomoc medyczną. Dodatkowo pomagamy wszystkim rannym, którzy przyjeżdżają do Lwowa prosto z Kijowa. Lekarze są wierni przysiędze Hipokratesa" – powiedział Sadowyj.
"Obecnie jest dość spokojnie, sporo ludzi gromadzi się przy Prospekcie Svobody, gdzie odbywają się msze i transmisje z Kijowa" - opisywał w środę po południu Mariusz Sękowski. Jak dodał, protestujący zabezpieczyli zdobyte budynki. "W najgorszym stanie są koszary Wojsk Wewnętrznych przy ulicy Stryjskiej, które uległy całkowitego spaleniu, a piętra zawaliły się do środka" - relacjonował.
"Noc gniewu"
Mer zaznaczył, że wydarzenia w Kijowie znalazły swoje odzwierciedlenie we Lwowie. "Poniżenie godności ludzkiej, śmierć ludzi doprowadziła do niewyobrażalnego protestu. We Lwowie ten protest nazwano 'nocą gniewu'" – dodał mer. Jego zdaniem najważniejszą sprawą jest zapewnienie bezpieczeństwa mieszkańcom miasta. We Lwowie normalnie działa komunikacja publiczna, dostarczana jest woda i energia elektryczna. W środę otwarte były szkoły. Od wtorkowego wieczoru nie działa natomiast telefon alarmowy milicji. "Ludzie dzwonią do miasta na gorącą linię" – mówił mer. "Dziś kierownik każdego rejonu miasta Lwowa spotyka się z kierownikami dużych przedsiębiorstw, które są w tych rejonach, organizacji. Zapraszamy na te spotkania też milicję. Chcemy, żeby wszyscy razem stanęli w obronie mieszkańców miasta" – podkreślił Sadowyj.
Akcja protestacyjna we Lwowie
We wtorek wieczorem i w nocy uczestnicy protestu zajęli m.in. budynek lwowskiej administracji obwodowej, siedzibę obwodowego urzędu spraw wewnętrznych i delegaturę Służby Bezpieczeństwa Ukrainy. W rękach sił opozycyjnych jest też kilka komend dzielnicowych milicji i przedstawicielstwo ministerstwa dochodów i podatków.
Autor: aolsz/ja